Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 2 października 2024 21:42
Reklama KD Market
Reklama

Na granicy z Meksykiem montowane są kamery mimo spadku nielegalnych przejść

W związku z pandemią koronawirusa administracja USA nakazała instalowanie mobilnych kamer monitorujących na granicy z Meksykiem, choć od kilku miesięcy mniej osób przekracza ją nielegalnie – poinformowała agencja Associated Press. To najnowszy krok w sytuacji, gdy operacje na granicy amerykańsko-meksykańskiej stają się coraz bardziej zmilitaryzowane i skryte – pisze AP. Dokumenty uzyskane przez agencję pokazują, że Pentagon na wniosek ministerstwa bezpieczeństwa narodowego rozpoczął w kwietniu montowanie 60 kolejnych ruchomych kamer monitorujących po rozmieszczeniu 540 dodatkowych żołnierzy na południowo-zachodniej granicy z Meksykiem. Dokumenty nie są poufne, ale przeznaczone wyłącznie do użytku oficjalnego i były częścią prezentacji utworzonej w zeszłym tygodniu dla gen. Laury J. Richardson, dowódcy Armii Północnej USA, głównej jednostki nadzorującej operacje wojskowe na granicy. Kamery są własnością służb celnych i ochrony granic, ale są obsługiwane przez wojsko i zostaną usunięte po zakończeniu pandemii – wyjaśnił rzecznik ds. celnych i ochrony granic w resorcie bezpieczeństwa narodowego Matthew Dyman. Tłumaczył, że przy zakładaniu dodatkowych kamer nie kierowano się “liczbami przepływu granicznego”, ale rosnącą liczbą przypadków zakażenia koronawirusem w Meksyku. “Każda osoba, która unika aresztowania i wkracza do Stanów Zjednoczonych, może przenosić koronawirusa i naraża życie Amerykanów” – przekazał Dyman w mailu przesłanym AP. Liczba zatrzymań osób nielegalnie przekraczających granicę spadła w marcu o 77 proc.; dane za kwiecień nie zostały jeszcze opublikowane, ale oczekuje się, że będą jeszcze niższe. Kamery zostały zainstalowane na kilka dni przed podpisaniem w ub. środę przez prezydenta Donalda Trumpa rozporządzenia wykonawczego, tymczasowo zawieszającego imigrację do USA z powodu koronawirusa. Prezydent tłumaczył, że chce w ten sposób zapewnić miejsca pracy amerykańskim obywatelom w okresie kryzysu związanego z pandemią. Zawieszenie wydawania zielonych kart ma początkowo obowiązywać przez 60 dni. Nie będzie miało zastosowania do wiz na pracę tymczasową, a jedynie do zezwoleń na stałą pracę w USA. AP dodaje, że z uzyskanych przez nią dokumentów wynika, że wraz z dodatkowymi 60 kamerami, montowanymi z tyłu ciężarówek, na granicy z Meksykiem są co najmniej 192 takie urządzenia. Profesor nauk politycznych na Uniwersytecie w San Diego David Shirk nie widzi uzasadnienia dla dodatkowych kamer i żołnierzy. Zwrócił uwagę, że Meksyk do tej pory odnotował zaledwie ułamek liczby przypadków zakażonych koronawirusem, które zostały potwierdzone w Stanach Zjednoczonych, podczas gdy deportowani z USA nielegalni migranci zakażali w swoich krajach ojczystych. “Nie ma dowodów, które sugerowałyby, że hordy pacjentów z Covid-19 ustawiają się wzdłuż linii granicznej – wskazał Shirk. – I nie ma dowodów, że Covid-19 jakkolwiek przyczynia się do wzrostu liczby osób próbujących przekroczyć granicę”. Według rządowych danych liczba zatrzymań na amerykańsko-meksykańskiej granicy spada od dziewięciu miesięcy. (PAP)

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama