Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 2 października 2024 09:25
Reklama KD Market
Reklama

Kierowca krytykował kaszlących w autobusach; zmarł na Covid-19

Zirytowany kaszleniem w autobusach w Detroit kierowca Jason Hargrove opublikował w intrenecie film, w którym apelował do pasażerów o zachowywanie higieny w czasach epidemii. 11 dni po tym nagraniu zmarł z powodu koronawirusa. "Jesteśmy pracownikami publicznymi, wykonujemy swoją pracę, próbując uczciwie zarobić, by zadbać o nasze rodziny" - mówił mężczyzna na popularnym w sieci nagraniu. Nie przebierając w słowach krytykował przy tym niektórych pasażerów, zarzucając im, że epidemia "nic ich nie obchodzi" i np. "kilkukrotne kaszlą bez zakrywania swojej twarzy". W środę 50-letni Hargrove, ojciec szóstki dzieci, zmarł po zakażeniu koronawirusem. "New York Times" pisze, że jego film to "przypomnienie o niebezpieczeństwie na jakie narażeni są pracownicy transportu i inni pracownicy fizyczni". 17 marca kierowcy autobusów w Detroit z obawy przed koronawirusem odmówili stawienia się w pracy. Władze miasta ogłosiły tego samego dnia wprowadzenie środków, które mają chronić ich w miejscu pracy. Zgodnie z nimi pasażerowie mogą korzystać jedynie z tylnych drzwi autobusu, a kierowcy mają rękawiczki, maseczki oraz środki dezynfekujące. Zwiększono także częstotliwość sprzątania pojazdów. Ci kierowcy, którzy nie chcą zarażać swoich rodzin mogą spać w pokojach w jednym z hoteli. Detroit, miasto, które siedem lat temu ogłosiło bankructwo, jest jednym z większych ognisk koronawirusa w Stanach Zjednoczonych. Zmarło tam już co najmniej 130 osób z Covid-19. (PAP)

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama