Są zarzuty ws. wypadku, w którym zginął polski rowerzysta z Schiller Park
- 04/03/2020 06:31 PM
Mieszkaniec Deer Park usłyszał zarzuty w związku z wypadkiem, w którym zginął polski rowerzysta na dalekich północno-zachodnich przedmieściach Chicago blisko dwa lata temu.
42-letni mieszkaniec Deer Park, Tommy Walker III, sam zgłosił się w środę na policję w Barrington Hills po tym, jak został oskarżony o opuszczenie miejsca śmiertelnego wypadku w 2018 roku.
Do zdarzenia doszło 11 maja 2018 r. około 10 pm. Rowerzysta z Schiller Park, 28-letni Rafał Ryndak jechał na południe po Route 59, gdy został uderzony przez samochód. Młody mężczyzna został wyrzucony z roweru. Policja z Barrington Hills, która przybyła na miejsce, znalazła go nieprzytomnego. Jego śmierć stwierdzono na miejscu.
W śledztwie w sprawie wypadku uczestniczyła specjalna jednostka ds. badania poważnych wypadków z powiatu Lake, gdyż Barrington Hills leży w kilku różnych powiatach.
Władze podejrzewały, że sprawcą wypadku był kierowca ciemnej furgonetki lub SUV. Podejrzenia te potwierdziła dogłębna analiza kryminalistyczna i wywiady ze świadkami zdarzenia. Walker zgodził się oddać w ręce policji.
Rafał jeździł na rowerze wszędzie i pamiętnego wieczora najprawdopodobniej wracał do domu od znajomych – powiedział mediom jego brat Marcin. Był otwarty i wygadany. W chwili wypadku uczył się, pracował i dochodził do siebie po wypadku motocyklowym, którego doznał pięć lat wcześniej.
W środę 1 kwietnia sędzia powiatu Cook w Rolling Meadows wyznaczył dla oskarżonego kaucję w wysokości 25 tys. dolarów. Jeżeli Walker zostanie skazany, grozi mu kara do 7 lat więzienia.
(jm)
Reklama