Więcej osób zostało zabitych w Chicago w pierwszym kwartale 2020 roku niż w tym samym okresie przed rokiem – wynika z najnowszych policyjnych statystyk upublicznionych wraz z końcem marca. Jednak w samym marcu przestępczość spadła, prawdopodobnie w związku z obowiązującym nakazem pozostania w domu z powodu pandemii koronawirusa.
93 osoby zostały zabite w Chicago w zakończonym właśnie pierwszym kwartale 2020 roku. To o 13 proc. więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku. Więcej było też strzelanin, bo aż 419 w okresie od stycznia do marca, podczas gdy w zeszłym roku w tym samym czasie było ich 344.
Choć statystyki przestępstw za pierwszy kwartał są wyższe niż przed rokiem, w samym marcu było znacznie mniej przestępstw. W zakończonym właśnie miesiącu zarejestrowano 24 zabójstwa, podczas gdy przed rokiem było ich 35.
Zdaniem policji spadek przestępczości w marcu może mieć związek z zaleceniami dystansowania społecznego oraz nakazem pozostania w domach, który obowiązuje w Illinois od 21 marca i przedłużony został do końca kwietnia.
Do codziennych obowiązków chicagowskiej policji doszło egzekwowanie nakazu pozostania w domach. Pandemia koronawirusa odciska piętno na pracy chicagowskiej policji. Do wtorku wśród pracowników CPD zdiagnozowano 50 przypadków zachorowań
(jm)
Reklama