Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 25 września 2024 04:20
Reklama KD Market

Pod znakiem tarantuli

Nie jest wokalistką pop, nie śpiewa melodyjnych i łatwo wpadających w ucho piosenek. Utwory, które tworzy wspólnie z bratem, są depresyjne, w najlepszym przypadku po prostu smutne; podobnie jak jej teledyski i sceniczny image. Kim więc jest Billie Eilish, tegoroczna laureatka pięciu statuetek Grammy – głosem pokolenia czy sztucznym wytworem branży muzycznej? Szkoła w domu Jej pełne imię i nazwisko brzmią Billie Eilish Pirate Baird O’Connell. Nie można jej odmówić artystycznego talentu, który odziedziczyła w genach po aktorsko i muzycznie uzdolnionej parze: Maggie Baird i Patricku O’Connellu. Billie jest ich drugim dzieckiem, urodziła się 18 grudnia 2001 roku w Los Angeles, a wychowała się w zróżnicowanej etnicznie dzielnicy Highland Park. Billie nie uważa się za bogatą dziewczynę z LA. – Dziś ta dzielnica jest bardzo popularna, ale kiedyś to była szemrana okolica, w której słyszało się wystrzały z pistoletów. Ludzie mają błędne przekonanie o tym, jak zostałam wychowana – skarżyła się w wywiadzie dla NME. Dziewczyna, podobnie jak jej starszy brat Finneas, nie chodziła do szkoły. Oboje uczyli się w systemie homeschooling, a ich nauczycielką była matka, znana aktywistka ruchów edukacji domowej. Billie jest wdzięczna rodzicom, że tak pokierowali jej edukacją. – Gdybym poszła do szkoły, nikt nie traktowałby mnie poważnie, co mnie przeraża – przyznała w jednym z wywiadów. Cóż, w końcu to wykształcona matka nauczyła Billie i Finneasa podstaw kompozycji, które dziś tak bardzo się im przydają. Maggie i Patrick wiedzieli, że Billie jest inna niż jej rówieśnicy. Jednak zamiast ją zmieniać na siłę – pozwalali jej być sobą i realizować swoje pasje: taniec, jazdę konną, fotografię i oczywiście muzykę. Początkowo Billie chciała zostać tancerką, ale kontuzja kolana spowodowała, że dziewczyna zainteresowała się śpiewaniem. Zaczęła pisać piosenki, gdy miała 11 lat. Była fanką serialu The Walking Dead, dlatego jej pierwsze utwory traktowały głównie o… zombie. Utalentowane rodzeństwo Finneas O’Connell jest równie utalentowany co Billie. Oprócz tego, że zajmuje się produkcją muzyki i płyt swojej młodszej siostry, pisze i komponuje piosenki dla własnej kapeli The Slightlys. Pierwszą piosenkę „Ocean Eyes” Finneas napisał właśnie dla niej, ale w trakcie prób w jego pokoju, do których zaprosił Billie, okazało się, że w jej wykonaniu kawałek nabrał zupełnie innej mocy. Ostatecznie to Billie go nagrała, a gotowy utwór wrzuciła na platformę Soundcloud. „Ocean Eyes” błyskawicznie rozszedł się po Sieci, a wszyscy się zastanawiali, kim jest wokalistka o tak pięknym acz mrocznym głosie. Łowcy talentów z wytwórni Interscope Records natychmiast wyłapali nowy talent i błyskawicznie podpisali kontrakt z Billie, która miała wówczas dopiero 14 lat! Pod okiem profesjonalnego menadżera, Danny’ego Ruckasina, i przy pomocy brata, Billie nagrywała kolejne utwory będące głosem swojego pokolenia: „Six Feet Under”, „Belly Ache”, „Bored”, które w 2017 roku trafiły na pierwszą epkę (minialbum) Don’t smile at Me. Do dziś w serwisach streamingowych nagrania te odtworzono ponad 5 miliardów razy! Nagrała też piosenkę do popularnego młodzieżowego serialu sieci Netflix 13 powodów. 29 marca 2019 roku do sprzedaży trafił jej debiutancki album When We All Fall Asleep, Where Do We Go? Płyta natychmiast znalazła się na szczycie list przebojów w wielu krajach. W samych Stanach Zjednoczonych w ciągu zaledwie trzech miesięcy sprzedano 1,3 miliona egzemplarzy, a do końca roku album dwukrotnie pokrył się platyną. To właśnie dzięki tej płycie Billie triumfowała podczas tegorocznej ceremonii wręczenia statuetek Grammy. Co ty wiesz o problemach? „Uśmiechanie się sprawia, że czuję się słaba, bezsilna i mała” – powiedziała w wywiadzie dla Harper’s Bazaar. Miała wtedy 15 lat. Jest w niej smutek, który wręcz wylewa się na zewnątrz. Już same tytuły dużo mówią o treści utworów śpiewanych przez Billie. A kiedy wsłuchamy się w ich treść, traktują głównie o złamanym sercu, niskiej samoocenie, problemach z przyjaciółmi, lękach. Jednak co najbardziej ją wkurza, to ciągłe pytania o wiek, za którymi idą kolejne, w stylu: „co ty możesz o tym wiedzieć?”. – Kiedy starsi ludzie mówią: „co ty możesz wiedzieć o takich rzeczach jak miłość?”, to wiem o tym więcej od nich, ponieważ przeżywam po raz pierwszy to, czego oni nie czuli od dawna. To nie znaczy, że cokolwiek jest słabsze, ale są to zdecydowanie inne uczucia. Oni przyzwyczaili się do kochania, złamanego serca, bólu, czucia „chcę tylko, k...a, umrzeć”, ale dla młodszych to wszystko jest nowe i przerażające – wyjaśniała. W ogóle Billie dość bezkompromisowo wypowiada się w udzielanych mediom wywiadach. Jest szczera do bólu, nie kreuje się, nie pozuje. Oto przykład: – Gdy ludzie pytają, kiedy zaczęłaś śpiewać, myślę, że to głupie pytanie. Zawsze śpiewałam i wymyślałam melodie. To było zupełnie normalne w naszej rodzinie. Gdy spotykam rodziny, które tego nie robią, myślę: „o co tu chodzi, k...a?” – opowiadała. Teledysk z tarantulą Równie mroczny jest jej sceniczny wizerunek i teledyski. Billie nosi tzw. oversizowe ciuchy, w których ukrywa swoją sylwetkę. W jednym z filmików wokalistka w fioletowych włosach patrzy prosto w kamerę, z jej lekko rozchylonych ust wypełza ogromna włochata tarantula i zaczyna chodzić po jej twarzy. Dla niektórych to obrzydliwe, ale w którymś z wywiadów dziewczyna przyznała wprost: – Uwielbiam rzeczy, które mnie przerażają. Uwielbiam wpadać w szał. Gloryfikuje moje lęki w moich teledyskach – igły czy pająki. W 2018 roku Billie publicznie wyznała też, że cierpi na zespół Touretta, powodujący niekontrolowane tiki. Wokalistka tłumaczyła po prostu, że jej fani powinni wiedzieć, czym one są spowodowane, że to nie jest żadna poza, tylko choroba. – Jest mylące, gdy ktoś robi dziwny gest twarzy lub skręca szyją – przyznała. „Depresja opanowała każdy wycinek mojego życia” Jak nietrudno odgadnąć, nie wszystkim podoba się to, jak wygląda i o czym śpiewa Billie. Dziennikarze i fani są zachwyceni jej twórczością, ale nie brakuje głosów, że Eilish gloryfikuje depresję, a jej piosenki wywołują u młodych ludzi myśli samobójcze. Ci, którzy jej bronią, twierdzą, że dziewczyna wie, o czym śpiewa, ponieważ sama cierpiała na depresję. W wywiadach mówiła wręcz, że „depresja opanowała każdy wycinek mojego życia”. Śpiewanie jest więc dla niej formą terapii. Krytycy z kolei twierdzą, że dla młodego, nieświadomego, bezbronnego człowieka niebezpieczne jest połączenie mrocznej twórczości z artystycznym sukcesem. „Nowa muzyka Billie Eilish posuwa się za daleko, bo w połączeniu z fajną otoczką nie tylko gloryfikuje problemy psychiczne, ale opakowując ją syntezatorami i basem, sprzedaje ci je po 200 dolarów za bilet? – stwierdziła dziennikarka serwisu Pop Dust, Eden Arielle. W odpowiedzi zwolennicy Billie zwracają uwagę, że wokalistka jest ważnym głosem dla młodzieży w kwestii narkotyków. Jeśli jej fani słuchają i biorą sobie do serca to, co mówi, wiedzą, że Billie nie eksperymentowała z narkotykami! Wokalistka głośno i stanowczo twierdzi: – Nigdy nie byłam na haju, nigdy niczego nie paliłam. Nie obchodzi mnie to. Mam inne rzeczy do roboty. Billie Belieber Jest pewien fakt dotyczący Billie, który świadczy o tym, że jest w niej wciąż dużo ze zwykłej nastolatki. Otóż wokalistka to wielka fanka Justina Biebera! Jemu samemu oczywiście niezmiernie imponuje fakt, że ma tak znaną fankę. Spotkali się oboje na gali Coachelli 2019. Na oczach tysięcy fanów Billie rzuciła się w ramiona Justina, a jego menadżer, Scooter Brown powiedział: – To jest piękny moment. Wokalistka ma teraz czas na spełnianie innych marzeń związanych z jej idolami. W wywiadach opowiada o tym, że chciałabym pracować z Tylerem, The Creatorem, a także Laną Del Rey. Nie wiadomo, czy marzyła o tym, by zaśpiewać piosenkę do kolejnej części przygód Jamesa Bonda, ale… To ona wykona kawałek „No Time to Die” do 25. filmu z kultowej serii o agencie 007. Czterominutową balladę napisała wspólnie z bratem, w autobusie, w trakcie trasy promocyjnej. Po prostu. Małgorzata Matuszewska

Podziel się
Oceń

ReklamaDazzling Dentistry Inc; Małgorzata Radziszewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama