Nową ambasador Stanów Zjednoczonych w Kanadzie będzie urodzona w Warszawie Aldona Wos. O nowej ambasador Biały Dom poinformował w ostatnich dniach, jej kandydaturę musi jeszcze zatwierdzić amerykański Senat.
Urodzona i wykształcona w Warszawie lekarka była ambasadorem USA w Estonii podczas prezydentury George'a W. Busha, a ostatnio była wiceprezesem komisji (Commission on White House Fellowships), której rolą jest przedstawianie kandydatur do prezydenckich nominacji. Wos zastąpi Kelly Craft, która z funkcji ambasadora w Kanadzie przeniosła się do ONZ. Od ubiegłego roku USA nie miały ambasadora w Ottawie.
Kanadyjskie i amerykańskie media zwróciły uwagę, że Wos i jej mąż, Louis DeJoy, to sponsorzy kampanii prezydenckiej obecnego prezydenta USA Donalda Trumpa. W 2017 roku DeJoy wpłacił łącznie ponad 440 tys. dolarów na kampanię Trumpa, a w domu Wos i DeJoy odbyło się jedno ze spotkań, których celem była zbiórka pieniędzy na ten cel. Sama Wos przekazała ponad 760 tys. dolarów na wsparcie republikańskich kandydatów i przedsięwzięć powiązanych z Republikanami – przypomniała agencja AP za ośrodkiem analitycznym Center for Responsive Politics.
Portal Bizjournals przypomniał, że DeJoy to były prezes firmy z branży logistycznej, New Breed Logistics, kupionej w 2014 r. przez XPO Logistics za 615 mln USD. DeJoy wycofał się z zarządzania firmą rok później. XPO Logistics to w Kanadzie dostawca dla m.in. IKEI.
Wos, która studiowała w Warszawie i Nowym Jorku, była w przeszłości szefową ministerstwa zdrowia stanu Karolina Północna.
Dziennik „The Globe and Mail” pisał, powołując się na opinię Christophera Sandsa, kanadyjskiego dyrektora waszyngtońskiego think tanku Woodrow Wilson International Center for Scholars, że nowa ambasador w Ottawie będzie miała kilka poważnych problemów związanych z relacjami USA–Kanada. Jednym z nich będzie forsowanie amerykańskiego stanowiska w sprawie zakazu uczestnictwa w budowie sieci 5G dla chińskiego Huawei. Drugi problem to toczące się w Kanadzie postępowanie ekstradycyjne wiceprezes Huawei Meng Wanzhou, zatrzymanej w 2018 r. na wniosek USA i powodujące stałe napięcia w relacjach Kanady z Chinami.
Sands zwrócił też uwagę, że „każdy w Ottawie już wie, jak się kontaktować z Białym Domem, więc ambasadora można pominąć”. Wos będzie więc musiała udowodnić swoją użyteczność dla amerykańskiej dyplomacji w Kanadzie. Ponadto będzie ona ambasadorem podczas kampanii prezydenckiej w USA, a „Kanadyjczycy mają swoje poglądy, nawet rząd Kanady będzie miał swoje opinie o tym, kto się w Ottawie podoba” - powiedział Sands.
Z Toronto Anna Lach (PAP)
Reklama