Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 23 grudnia 2024 06:19
Reklama KD Market

Warszawa. Nastolatkowie, którzy mogli planować zamach, i ich rodzice nigdy nie sygnalizowali problemów

Z informacji przekazanych zarządowi przez szkołę ani zatrzymani przez policję uczniowie, ani ich rodzice nigdy nie sygnalizowali problemów, które mogłyby skutkować podjęciem przez młodych ludzi tak nierozsądnych i skrajnie niebezpiecznych decyzji - powiedział PAP rzecznik prasowy dzielnicy Pragi-Południe Andrzej Opala, odnosząc się do zatrzymania czterech nastolatków, którzy planowali zamach terrorystyczny w jednej ze szkół na terenie dzielnicy. Jak przekazał PAP rzecznik prasowy dzielnicy Pragi-Południe, wiadomość o potencjalnym zagrożeniu dla placówki oświatowej była dla nich zaskoczeniem. "Uczniowie, którzy niedawno rozpoczęli naukę w klasie pierwszej i byli postrzegani raczej jako zdyscyplinowani, zdolni (udział w konkursie fizycznym) i spokojni uczniowie" - podkreślił Andrzej Opara. Wskazał, że nikt przed zatrzymaniem nie kontaktował się z pedagogiem szkolnym, psychologiem, ani dyrekcją szkoły w sprawie jakichkolwiek symptomów, które mogły wskazywać na potrzebę udzielenia wsparcia. "Pragniemy poinformować, że dyrekcja szkoły zaapelowała do rodziców uczniów szkoły, do której uczęszczali podejrzani o próbę zamachu, by podczas ferii znaleźli czas na rozmowę ze swoimi dziećmi o zaistniałym problemie. Informujemy również, że szkoła, do której uczęszczali podejrzani, przykłada dużą wagę do prowadzonych przez psychologa i pedagoga zajęć adaptacyjno-integracyjnych na początku roku szkolnego w klasach pierwszych. Uczniowie tej placówki mogą liczyć na czynne wspieranie ich w rozwiązywaniu wszelkich problemów, dotyczących nie tylko sfery szkolnej. Zarówno grono pedagogiczne, jak i pedagog szkolny oraz psycholog, udzielają i będą udzielać porad i wsparcia uczniom oraz rodzicom. W tej kwestii możemy liczyć na pomoc innych jednostek i instytucji" - podkreślił Opara. Poinformował również, że 29 stycznia oraz 5 lutego w Dzielnicowym Biurze Finansów Oświaty przy ul. Grochowskiej 262 odbyły się szkolenia dla dyrektorów placówek oświatowych w dzielnicy Praga-Południe, w zakresie realizacji procedur związanych z informacją o podłożeniu ładunku wybuchowego, sprawdzeniem pirotechnicznym obiektu, wystąpieniem sytuacji kryzysowych, współpracy służb oraz podziału kompetencji. "Omówiono także zasady dokonywania zgłoszeń na numer alarmowy 112 oraz działalność Centrum Powiadamiania Ratunkowego. W szkoleniu udział wzięło 81 osób" - dodał. "Zarząd Dzielnicy Praga-Południe pragnie wyrazić wdzięczność wobec policjantów z wydziału do walki z cyberprzestępczością KSP, którzy monitorując sieć wychwycili symptomy wskazujące na zagrożenie bezpieczeństwa uczniów" - podał rzecznik dzielnicy. "Z uwagi na fakt, że postępowania w tej sprawie prowadzone są przez policję i prokuraturę, a także dla zachowania dobrego wizerunku szkoły, nie ujawniamy szczegółów prowadzonego śledztwa. Nie komentujemy także działań prowadzonych w tym zakresie przez właściwe instytucje. Prosimy media o uszanowanie tej decyzji i nie informowanie, w jakiej szkole miało miejsce to zdarzenie. Ułatwi to prowadzenie śledztwa i pozwoli spokojnie rozwiązać sytuację kryzysową, z jaką przyszło nam się zmierzyć" - dodał. Czterech nastolatków w wieku od 15 do 17 lat, którzy szukali w internecie informacji na temat zamachów zatrzymano w Warszawie i jej okolicach w nocy z minionego czwartku na piątek. Według śledczych nastolatkowie mieli przygotowywać się do zamachu w jednej ze stołecznych szkół. Według informacji, do których dotarła PAP wynika, że uczniowie, pochodzący z Warszawy i okolic, przed zatrzymaniem mieli przeprowadzić próbę detonacji własnej produkcji bombę w lesie na Mazowszu. "Wobec dwóch nieletnich właściwe do rozpatrywania tych spraw sądy zdecydowały już o zastosowaniu środków zapobiegawczych. W przypadku jednego z nieletnich jest to umieszczenie w schronisku, a w drugim objęcie go dozorem kuratora" - powiedział w rozmowie z PAP aspirant sztabowy Mariusz Mrozek z Komendy Stołecznej Policji. Dodał również, że czynności w tej sprawie prowadzone są w kierunku art. 171 k.k. - wytwarzania lub obrotu substancjami, materiałami i urządzeniami niebezpiecznymi, za co może grozić od 6 miesięcy do lat 8 więzienia. (PAP) Autor: Bartłomiej Figaj
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama