W środę kontrolowany przez republikanów Senat USA uniewinnił z zarzutów prezydenta Donalda Trumpa w procedurze impeachmentu.
Zdecydowana większość senatorów głosowała po liniach partyjnych za oddaleniem obu artykułów impeachmentu, które w grudniu 2019 r. przyjęła Izba Reprezentantów, gdzie dominują demokraci.
Artykuł zawierający zarzut nadużycia władzy poprzez wywieranie nacisku na Ukrainę, by wszczęła śledztwo wobec firmy gazowej Burisma, został oddalony przez Senat większością 48 do 52 głosów. Z republikanów tylko Mitt Romney opowiedział się za uznaniem winy prezydenta Trumpa w tej kwestii. Drugi artykuł stwierdzający, że Trump utrudniał Kongresowi dochodzenie w sprawie wywierania nacisku na Ukrainę, został oddalony przez Senat stosunkiem głosów 47 do 53.
Podczas rozprawy w Senacie USA nie wzywano żadnych świadków w celu złożenia zeznań. Najbardziej zagrażające byłyby dla Trumpa zeznania Johna Boltona, byłego doradcy prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego. Jak stwierdzili demokraci, manuskrypt nieopublikowanej jeszcze książki Boltona, do którego dotarł dziennik ,,New York Times”, potwierdza wnioski śledztwa ws. afery ukraińskiej w Izbie Reprezentantów USA.
Według gazety Bolton napisał w książce, że Trump powiedział mu w sierpniu 2019 roku, że zamierza wstrzymywać amerykańską pomoc wojskową dla Ukrainy aż władze w Kijowie nie ogłoszą konkretnego śledztwa. Dotyczyć ono miało ewentualnej korupcji w firmie gazowej Burisma, w której w przeszłości zatrudniony był Hunter Biden, syn byłego wiceprezydenta USA Joe Bidena, faworyta do uzyskania nominacji Demokratów w tegorocznych wyborach prezydenckich.
Prezydent Trump konsekwentnie deklarował, że jest niewinny i śledztwo w swojej sprawie uznawał za motywowane politycznie i nie przyznawał się do żadnych nadużyć w polityce wobec Ukrainy.
(PAP, inf. wł.)
Reklama