Iran. Fabryka produkuje amerykańskie i izraelskie flagi, które są potem palone
- 01/30/2020 05:43 PM
Fabryka Diba Parcham w mieście Chomein produkuje 2 tys. flag amerykańskich i izraelskich miesięcznie. Są one potem palone podczas organizowanych w Iranie przez państwo wieców i protestów.
„Nie mamy problemu z narodem amerykańskim i brytyjskim. Mamy problem z ich przywódcami. Mamy problem z ich prezydentami, z ich niewłaściwą polityką" - powiedział agencji Reutera Ghasem Ghanjani, który jest właścicielem fabryki Diba Parcham w mieście Chomein, na południowy zachód od Teheranu.
„Mieszkańcy Ameryki i Izraela wiedzą, że nie mamy z nimi problemu. Jeśli ludzie palą flagi tych krajów na różnych wiecach, to tylko po to, by wyrazić swój protest” - podkreślił.
Napięcia między Stanami Zjednoczonymi a Iranem wzrosły po tym, jak najwyższy irański dowódca wojskowy Kasem Sulejmani został zabity podczas amerykańskiego ataku dronów 3 stycznia w Bagdadzie, co skłoniło Iran do odwetowego ataku rakietowego na bazy amerykańskie w Iraku kilka dni później.
„W porównaniu z tchórzliwymi działaniami Stanów Zjednoczonych, takimi jak zabójstwo generała Sulejmaniego, to (spalenie amerykańskiej flagi) jest minimalną rzeczą przeciwko nim. Chociaż tyle można zrobić” - powiedziała kierowniczka kontroli jakości w fabryce.
Podczas protestów w styczniu, które wybuchły po tym, jak Teheran z opóźnieniem przyznał się do pomyłkowego zestrzelenia ukraińskiego samolotu pasażerskiego, młodzi demonstranci w Teheranie skandowali „naszym wrogiem nie jest USA, wróg jest tutaj” i odmówili podeptania amerykańskiej flagi namalowanej na ulicy. (PAP)
Reklama