Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
sobota, 23 listopada 2024 02:28
Reklama KD Market

W Rochester pożegnano Tomasza Kaczówkę

Rodzina, przyjaciele i ponad 5 tysięcy strażaków, policjantów i ratowników medycznych zebrało się w poniedziałek w kościele pod wezwaniem św. Stanisława w Rochester, aby pożegnać...
Rodzina, przyjaciele i ponad 5 tysięcy strażaków, policjantów i ratowników medycznych zebrało się w poniedziałek w kościele pod wezwaniem św. Stanisława w Rochester, aby pożegnać zastrzelonego przed tygodniem strażaka, Tomasza Kaczówkę. „Na zawsze pozostanie młody, na zawsze będzie bohaterem” –mówił nad trumną strażaka przedstawiciel polskiego konsulatu w Nowym Jorku. „Na zawsze zapamiętam go jako kochającego ludzi optymistę z zaraźliwym uśmiechem, który kochał ludzi i zawsze przedkładał ich potrzeby ponad swoje własne” – wspominał Tomasza Kaczówkę jego brat Dariusz. Krewni, znajomi, współpracownicy i tysiące osób, które nigdy nie poznały 19-latka zgromadziło się w poniedziałkowy poranek w kościele pod wezwaniem św. Stanisława w Rochester, w stanie Nowy Jork, aby pożegnać młodego Polaka. Tomasza Kaczówkę żegnali strażacy z całych Stanów Zjednoczonych – od Kalifornii po Florydę. Część uroczystości żałobnych odbyła się w języku polskim. W ostatnim pożegnaniu Tomasza Kaczówki wziął udział m.in. ks. Ray Mielczarek z Ohio, który przed 19 laty ochrzcił zmarłego tragicznie strażaka, a potem przygotowywał go do pierwszej komunii św. Ze wzruszeniem wspominał Polaka jako zawsze gotowego do pomocy innym altruistę. „Tomasz miał osobowość, która przyciągała ludzi jak magnez. Każdy, kto go spotkał, musiał go polubić. Tomasz miał silny system wartości, wśród których na naczelnym miejscu była chęć niesienia pomocy innym” – mówił wielebny Mielczarek. W uroczystości wziął udział także wicekonsul RP z Nowego Jorku, Mateusz Stasiek. „Tomasz był dumny z tego, że jest Amerykaninem, ale także nie krył dumy z polskich korzeni. (…) Na zawsze pozostaniesz młody i na zawsze będziesz bohaterem. Nigdy cię nie zapomnimy” – mówił wicekonsul Stasiek. Tomasz Kaczówka był jednym z dwóch strażaków zastrzelonych w wigilijny poranek przez 62-letniego Williama Spenglera. Mężczyzna podpalił jeden z domów w Webster w stanie Nowy Jork, a następnie otworzył ogień do przybyłych na miejsce strażaków. Spengler zastrzelił 19-letniego Polaka oraz 43-letniego Michaela Chiapperini. Tomasz Kaczówka w jednostce Ochotniczej Straży Pożarnej w West Webster w stanie Nowy Jork pracował od 2010 roku. Na swym profilu na Facebooku nie krył dumy ze swego polskiego pochodzenia oraz pracy w straży pożarnej. Polak był także studentem Monroe Community College i pracował jako dyspozytor w centrali numeru alarmowego 911. Uroczystość żałobną na żywo transmitowały loklane media. Relację wideo zobaczyć można TUTAJ. mp
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama