Po raz pierwszy na śniadanie ze Świętym Mikołajem okręg 13. Związku Narodowego Polskiego (Polish National Alliance) zaprosił dzieci z opiekunami 20 lat temu. Przez lata forma mikołajowych zabaw uległa pewnej modyfikacji, ale tradycja przyjęła się na dobre, zapewniając z roku na rok świetną zabawę dla coraz większej liczby dzieci.
W pierwszą niedzielę grudnia członkowie okręgu 13. ZNP-PNA wraz z woluntariuszkami z Wydziału Kobiecego tegoż okręgu zorganizowali w siedzibie PNA tradycyjne spotkanie z świętym Mikołajem. Jedna z organizatorek, Wanda Juda przybliżyła kulisy mikołajowego szaleństwa. – Po raz pierwszy zorganizowaliśmy takie spotkanie dwadzieścia lat temu. Jest ono przeznaczone dla dzieci do 14. roku życia. Jest to jedna z imprez, jakie organizują okręg 13. i Wydział Kobiet ZNP. Dzieci nie muszą być członkami związku i mogą za darmo uczestniczyć w imprezie. Postanowiłyśmy kontynuować ten rodzaj spotkania, bo uznałyśmy, że dzieci powinny mieć taki dzień, kiedy nikt nie będzie im mówił, co im wolno, a czego nie. Wyszaleją i wybawią się. Święty Mikołaj przyniesie prezenty i wszyscy będą zadowoleni, rodzice też. Całość wydatków pokrył okręg 13. i Wydział Kobiet ZNP – wyjaśniła.
Podczas spotkania zapewniono dzieciom różnorodne gry i zabawy. Milusińscy rywalizowali w grach zręcznościowych, tańcach z balonami, wyścigach w kolorowych tunelach, czy robieniu bałwanów z papieru toaletowego, przy wydatnej pomocy rodziców. Na zwycięzców poszczególnych konkursów czekały nagrody. Elfy, malujące twarze w przepiękne wzory, uwijały się jak w ukropie, by zadowolić każde, nawet najwybredniejsze dziecko. Atmosferę zabawy podkręcała pani klaun, nie dając dzieciom ani chwili wytchnienia. Podczas kilkugodzinnych szaleństw na najmłodszych czekały ciepłe hot-dogi, ciastka, soki i chłodne napoje. Można nawet było sobie zrobić fotografię z Elsą z disneyowskiego filmu dla dzieci pt. „Kraina Lodu” (ang. ,,Frozen”).
Emocje sięgnęły zenitu, kiedy na sali pojawił się Święty Mikołaj z wózkiem pełnym słodkich prezentów. Każdy milusiński został obdarowany łakociami, a rodzice mieli okazję do zrobienia pamiątkowego zdjęcia, idealnie nadającego się na świąteczną kartkę.
Ta wieloletnia inicjatywa mikołajowych spotkań w siedzibie PNA z roku na rok przyciąga coraz więcej uczestników. W tym roku prawie osiemdziesiąt dzieci spędziło kilka niedzielnych godzin na wspaniałej zabawie. Dziewięcioletnia Kinga, kiedy mikołajowe swawole dobiegały końca, niewinnym, dziecięcym głosem zapytała mamę: – Mamusiu, jutro też tutaj przyjdziemy?
Jutro może nie, ale za rok na pewno.
Tekst i zdjęcia: Artur Partyka
.png)
Ewa Malcher
