Kim Dzong Un, który osobiście nadzorował wystrzelenie w czwartek 2 pocisków z wieloprowadnicowej wyrzutni rakiet, jest bardzo zadowolony z przebiegu testu - podała Koreańska Centralna Agencja Prasowa (KCNA). To już trzecia próba z wykorzystaniem tej wyrzutni.
KCNA, która początkowo nie podała czy Kim nadzorował tekst, zaznaczyła w późniejszej depeszy, że przywódca KRLD był na poligonie w towarzystwie wysokiej rangi wojskowych, "jak to miało miejsce w sierpniu i we wrześniu". Reuters przypomina, że Kim Dzong Un nie uczestniczył w testowaniu wyrzutni przeprowadzonym 31 października".
"Wystrzelenie pocisków krótkie zasięgu potwierdziło ponad wszelką wątpliwość przydatność bojową testowanej wyrzutni wieloprowadnicowej dla rakiet, a także jej przewagę nad innymi wyrzutniami i solidność konstrukcyjną" - zaznaczyła agencja KCNA. Jak podano, władze północnokoreańskie rozważają możliwość produkcji przemysłowej opancerzonej, gąsienicowej wyrzutni, która tak bardzo potwierdziła swą przydatność w trakcie prowadzonych od sierpnia testów.
Dwa pociski wystrzelone w czwartek przez Koreę Płn. pokonały dystans około 380 km i osiągnęły w czasie lotu maksymalną wysokość 97 km – przekazało kolegium szefów sztabów Korei Płd.
Komentatorzy łączą testy uzbrojenia z trwającym impasem w negocjacjach nuklearnych między Koreą Płn. a USA i podkreślają, że najnowsza próba zbiega się w czasie z amerykańskim Świętem Dziękczynienia. Agencja AFP przypomina ze swej strony, że próba odbyła się w przededniu drugiej rocznicy wystrzelenia rakiety Hwasong-15, która teoretycznie mogłaby uderzyć w cele zlokalizowane na terytorium amerykańskim.
Pjongjang wyznaczył Waszyngtonowi termin do końca roku na zmianę jego stanowiska negocjacyjnego. Eksperci oceniają najnowszy test pocisków jako próbę zwiększenia presji na władze USA, by przestawiły nowe propozycje.
Pociski wystrzelono około godz. 16.59 czasu miejscowego (godz. 8.59 rano w Polsce) w kierunku Morza Japońskiego – poinformowało kolegium. Była to już 13. próba pocisków przeprowadzona przez Koreę Płn. w tym roku. Oba pociski odpalono w odstępie 30 sekund. (PAP)
fot. KCNA/EPA-EFE/Shutterstock
Reklama