Illinois znalazło się na 21. miejscu w rankingu sporządzonym przez portal WalletHub, w którym pod uwagę wzięto wskaźnik otyłości mieszkańców w 51 stanach.
Najwięcej otyłych mieszka w Mississippi, Zachodniej Wirginii i Kentucky. Ponadto w pierwszej dziesiątce “najgrubszych” stanów znalazło się Tennessee, Alabama, Oklahoma, Louisiana, Arkansas, Delaware i Ohio. Na drugim końcu tego zestawienia jest Utah, Kolorado i Massachusetts – to w tych “szczupłych” stanach mieszka najmniej osób dotkniętych problemem otyłości.
Ponad 93,3 mln dorosłych i 13.7 mln dzieci w Stanach Zjednoczonych cierpi na otyłość – wynika z raportu Centrum Kontroli i Prewencji Chorób (CDC). W 2013 roku Amerykańskie Stowarzyszenie Medyczne (American Medical Association – AMA) uznało otyłość za chorobę.
Nadmierna ilość tkanki tłuszczowej zwiększa ryzyko zachorowania na choroby serca, cukrzycę i niektóre typy raka. Wszystkie te schorzenia są w pierwszej dziesiątce głównych przyczyn zgonów w Stanach Zjednoczonych. Jak oszacowano roczne koszty leczenia osób otyłych są wyższe o ponad 1400 dolarów niż w przypadku osób o normalnej wadze.
Ameryka walczy z otyłością od kilku lat na różne sposoby i można przypuszczać, że wszyscy wiedzą, że zdrowe odżywianie i aktywny tryb życia, uprawianie sportu, są kluczem do utrzymania zdrowej wagi.
Tymczasem nowe ustalenia Rady ds. Aktywności Fizycznej sugerują potrzebę jeszcze bardziej agresywnych wysiłków w celu zwalczania tego problemu. Według raportu 82.1 mln dzieci w wieku 6 lat i starszych było całkowicie nieaktywnych w 2018 rok. Brak aktywności fizycznej jest główną przyczyną otyłości, oprócz genetyki, niestabilności emocjonalnej i bezsenności.
(tos)
fot.Pixabay.com
Reklama