Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 11 października 2024 09:24
Reklama KD Market

Eddie Johnson odchodzi na emeryturę

Eddie Johnson odchodzi na emeryturę
fot.TANNEN MAURY/EPA-EFE/Shutterstock (10459056c)
Chicago Police Superintendent Eddie Johnson responds to comments made by US President Donald J. Trump earlier in the day at the International Association of Chiefs of Police Conference, in Chicago, Illinois, USA, 28 October 2019. Trump criticized Johnson for skipping his speech at the event that is being held in one of the largest sanctuary cities in the country and also stated 'Afghanistan is a safe place by comparison' to Chicago.
Chicago Police Superintendent responds to Trump criticisms, USA - 28 Oct 2019
Szef chicagowskiej policji, Eddie Johnson, potwierdził w czwartek, iż z końcem roku odchodzi na emeryturę. Funkcję komendanta pełnił od 2016 roku. Na konferencji odbywającej się w sztabie CPD obecna była burmistrz Lori Lightfoot oraz najbliższa rodzina komendanta. 59-letni Johnson podziękował oficerom, funkcjonariuszom i współpracownikom za 31 lat służby w szeregach chicagowskiej policji, obecnej burmistrz Chicago oraz Rahmowi Emanuelowi, poprzednikowi Lightfoot, który powołał go na stanowisko. Burmistrz Lori Lightfoot zapewniła Eddiego Johnsona o swoim wsparciu i zaufaniu. Ogłosiła, że władze miejskie oraz departament policji będą współpracować nad procesem przejmowania obowiązków przez następcę Johnsona. Z nieoficjalnych źródeł wynika, że Charlie Beck, który niedawno zakończył służbę na stanowisku szefa departamentu policji w Los Angeles, może być nowym komendantem CPD. W emocjonalnym przemówieniu Eddie Johnson powiedział, że do decyzji o przejściu w stan spoczynku skłoniły go rozmowy z wdowami po funkcjonariuszach, którzy zginęli podczas pełnienia służby oraz rodzinna podróż do Londynu na mecz drużyny Chicago Bears. W sierpniu 2017 roku Johnson przeszedł też operację przeszczepu nerki. Ogłoszenie zakończenia kariery i przejścia na emeryturę nie było zaskoczeniem. Miesiąc temu Eddie Johnson znalazł się w ogniu krytyki z powodu zaśnięcia za kierownicą samochodu. Najpierw odpowiedzialnością obarczył nowe tabletki na obniżenie ciśnienia krwi, które przepisał mu lekarz, następnie przyznał się do wypicia kilku drinków podczas kolacji z przyjaciółmi w jednej z chicagowskich restauracji. Johnson ogłosił także, iż jego decyzja w żaden sposób nie jest związana z dochodzeniem, jakie biuro inspektora generalnego prowadzi w tej sprawie. Jeśli okaże się, że śledztwo nie wykaże działań wymagających podjęcia kroków dyscyplinarnych, zostanie zamknięte, a jego wyniki nie będą podane do wiadomości publicznej. (ar) fot.TANNEN MAURY/EPA-EFE/Shutterstock

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama