Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 17 listopada 2024 04:27
Reklama KD Market

Kolejna akcja pomocy dla chorego Filipka Szczęsnego

Kolejna akcja pomocy dla chorego Filipka Szczęsnego
W dalszym ciągu trwa zbiórka środków finansowych dla pięcioletniego Filipka, ofiary groźnego wypadku drogowego, do którego doszło 17 listopada 2016 roku w Schiller Park. Dziecko wymaga specjalistycznego leczenia, które dostępne jest obecne w Polsce, co wiąże się z dużymi kosztami, przerastającymi możliwości rodziców. Podczas tragicznego wypadku obrażeń doznały także matka chłopca, Anna i jego starsza siostrzyczka Karolina. Jednak zaledwie dwuletni Filipek ucierpiał najbardziej, doznał wielu poważnych urazów, w tym pourazowego uszkodzenia mózgu, nastąpiło zatrzymanie akcji serca, niedotlenienie mózgu, złamanie kręgu szyjnego C2, niedowład wszystkich kończyn, z przewagą kończyn górnych. Wbrew tym pierwszym diagnozom lekarskim, niedającym nadziei na przeżycie, dziecko przetrzymało najcięższy okres. Obecnie chłopiec przechodzi terapię komórkami macierzystymi w specjalistycznym, prywatnym szpitalu RegenMed w Krakowie, z pomocą dr. Dariusza Boruczkowskiego z Polskiego Banku Komórek Macierzystych. Niemal od początku w pomoc zaangażowała się cała Polonia, w tym również bardzo prężnie działająca grupa „Pomagamy, bo lubimy”, organizując różne imprezy charytatywne, w tym pikniki, kiermasze, obozy sportowe, a także licytacje na facebooku, mające na celu zebranie funduszy na leczenie Filipka. 19 października w siedzibie klubu motocyklowego Sokół Riders miała miejsce kolejna akcja tej grupy pod nazwą „Charytatywny koncert dla Filipka”. Na scenie wystąpili: zespół Dywersant, Marek Barzycki i Akustyczni. Podczas przerw przeprowadzano aukcję i loterię. Już w piątek motocykliści spod znaku Sokoła, na czele z prezesem Tedem „Flaki” Milówką, zasiedli przed sztalugami, malując obrazy przeznaczone na sobotnią aukcję, którą poprowadzili Beata Białos i Mariusz Kot. Podczas akcji w Sokół Riders był obecny tata Filipka, Łukasz Szczęsny. – Filipek co trzy miesiące leci do Polski na eksperymentalne leczenie komórkami macierzystymi. W USA nie kwalifikował się na tego typu leczenie. Od wypadku prognozy amerykańskich lekarzy nie dawały mu żadnych szans. Teraz po następnej terapii są zauważalne zmiany, małe, ale w odpowiednim kierunku i dlatego cały czas walczymy. Filipek daje nam siłę – zaznaczył. Wolontariuszki z „Pomagamy, bo lubimy” sprzedawały bilety na loterię, prezentowały fanty na aukcji i udzielały wyczerpujacych informacji. Pomagał im w tym jedyny męski rodzynek w tym towarzystwie, Marcin Danych. Wykorzystując wolną chwilę Jola Sporna tłumaczyła, dlaczego angażuje się w akcje charytatywne. – Pomaganie jest ważne. Nie musi to być coś wielkiego. Wystarczą drobiazgi, ale pomagać trzeba. Po raz pierwszy zaangażowałyśmy się w pomoc malutkiej dziewczynce, walczącej o uratowanie nóżek. Miała to być jednorazowa akcja. Kiedy się skończyła, została w nas potrzeba pomagania – opowiadała. Przysłuchująca się rozmowie Anna Wiechowska dodała: – Wszystkie jesteśmy mamami. Dzięki Bogu mamy zdrowe dzieci. Pomaganie jest w pewnym sensie naszym podziękowaniem i wdzięcznością za to, że mamy zdrowe dzieci. Miła klubowa atmosfera, podparta ogniskiem, kiełbaskami i doskonale zaopatrzonym barem znakomicie przysłużyła się sukcesowi sobotniej akcji charytatywnej. Sprzedano zaskakująco dużo biletów na loterię. Aukcja cieszyła się też wielką popularnością, osiągając kulminację podczas licytacji piłki z autografem Marcina Gortata. Po kilkunastominutowym boju, piłka została wylicytowana za 1000 dolarów. Na sobotnim koncercie zebrano 4200 dolarów. Należy do tego dodać licytacje prowadzone na Facebook.com. Ogółem w sobotni wieczór zebrano 5329 dolarów. Nie była to ostatnia akcja organizowana przez grupę „Pomagamy, bo lubimy”. Już teraz dziewczyny podbudowane sukcesem, myślą nad kolejnym przedsięwzięciem, mającym na celu pomoc Filipkowi Szczęsnemu. Jest również otworzona strona: www.gofundme.com/f/philips-stem-cells-treatment-fund, na której można zapoznać się dokładnie z historią choroby dziecka i prowadzoną terapią, a przede wszystkim można dołożyć swoją finansową cegiełkę na leczenie Filipka. Tekst i zdjęcia: Artur Partyka
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama