Chiny. Wielki pokaz siły zbrojnej na rocznicę komunistycznej ChRL (ZOBACZ ZDJĘCIA)
- 10/01/2019 02:38 PM
Chiny pozostaną na ścieżce pokojowego rozwoju, ale nikt nie powstrzyma ich marszu naprzód – oświadczył we wtorek chiński przywódca Xi Jinping w przemówieniu z okazji 70-lecia proklamowania komunistycznej ChRL. W Pekinie ruszyła wielka parada wojskowa.
Chińskie wojsko powinno stanowczo bronić suwerenności, bezpieczeństwa i interesów rozwojowych kraju oraz chronić pokój na świecie – powiedział Xi w wystąpieniu transmitowanym w telewizji.
"Żadna siła nie może nigdy zaburzyć statusu Chin, ani powstrzymać Chińczyków i narodu chińskiego przed marszem naprzód" - dodał przywódca, ubrany w szary mundurek w stylu przewodniczącego Mao Zedonga, który proklamował ChRL 1 października 1949 roku.
Chwilę później Xi, stojąc w czarnej limuzynie, pozdrawiał poszczególne formacje Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej (ALW) biorące udział w paradzie wzdłuż alei Chang’an w centrum Pekinu, podczas gdy niebo przecinały klucze odrzutowych bombowców i myśliwców. Według chińskich mediów w paradzie wzięło udział 15 tys. żołnierzy i marynarzy, 160 samolotów oraz ponad 500 czołgów i innych rodzajów broni.
Zaprezentowano m.in. nowe chińskie międzykontynentalne pociski balistyczne typu Dongfeng 41 (DF-41), które według ekspertów mają być zdolne do przenoszenia nawet kilkunastu osobno wycelowanych ładunków nuklearnych. Po raz pierwszy pokazano też pociski DF-17.
Rocznica ma olbrzymie znaczenie dla rządzącej niepodzielnie od 70 lat Komunistycznej Partii Chin (KPCh). Uroczystości zostały starannie przygotowane, a zaostrzone środki bezpieczeństwa mają zapobiec jakimkolwiek zakłóceniom.
Według komentatorów jest to szczególnie trudny rok dla Xi, który stoi na czele KPCh od 2012 roku. Chińska gospodarka zwolniła ostatnio do najniższego tempa od prawie 30 lat, wojna handlowa z USA rodzi obawy o światowy wzrost, a epidemia afrykańskiego pomoru świń (ASF) winduje ceny wieprzowiny, ulubionego mięsa większości Chińczyków.
Cieniem na obchody rocznicy kładzie się również sprawa Hongkongu, gdzie od prawie czterech miesięcy trwają prodemokratyczne protesty. Popierana przez rząd centralny szefowa administracji tego regionu Carrie Lam bierze udział w uroczystościach w Pekinie, natomiast w Hongkongu we wtorek doszło już do pierwszych demonstracji, a policja musiała użyć gazu pieprzowego.
Po przejściu parady wojskowej na alei Chang’an ruszył uroczysty pochód cywilny, w którym według państwowych mediów uczestniczą m.in. uczniowie i studenci, wzorowi robotnicy czy przedstawiciele mniejszości etnicznych. Poszczególne grupy niosą rekwizyty przypominające o osiągnięciach i doktrynach politycznych poprzednich przywódców komunistycznych Chin. Pojawiła się wśród nich ukuta przez Deng Xiaopinga zasada "jeden kraj, dwa systemy", zgodnie z którą Pekin zarządza byłymi europejskimi koloniami: Hongkongiem i Makau.
Po zakończeniu pochodu planowany jest pokaz wypuszczenia 70 tys. gołębi, co ma symbolizować pokój. Wieczorem w Pekinie odbędzie się pokaz fajerwerków. W Hongkongu pokaz sztucznych ogni odwołano, a opozycja zapowiedziała protesty.
Z Kantonu Andrzej Borowiak (PAP)
fot.WU HONG/EPA-EFE/Shutterstock
Reklama