Chicagowskie biblioteki publiczne od 1 października eliminują kary za niezwrócenie książek na czas i umarzają także dotychczasowe długi.
Decyzja jest częścią większej reformy, mającej na celu udostępnienie zasobów chicagowskich bibliotek jak najszerszym rzeszom mieszkańców, szczególnie tym z biedniejszych dzielnic, którzy polegają na bibliotekach w zakresie dostępu do internetu i bezpłatnych książek.
Do tej pory każdy, kto zgromadził 10 dol. długu w bibliotece, nie mógł dalej wypożyczać materiałów. Według władz jest to problemem szczególnie na południu Chicago, gdzie jeden na trzech posiadaczy karty bibliotecznej ma zablokowany dostęp do usług. Na północy miasta wskaźnik ten wynosi tylko jeden na sześć.
Władze chicagowskich bibliotek spodziewają się, że po umorzeniu długów do bibliotek wrócą tysiące klientów, a wraz z nimi – tysiące niezwróconych książek.
Po 1 października, jeżeli wypożyczona książka nie zostanie oddana na czas, biblioteka będzie automatycznie przedłużać okres wypożyczenia na kolejne trzy tygodnie – aż do piętnastu razy. Nadal trzeba będzie zapłacić jednak za zgubioną lub zniszczoną książkę.
Chicago jest największym miastem w kraju, które eliminuje opłaty biblioteczne.
(jm)
fot.Element5 Digital/Pexels.com
Reklama