Nowy szef służb imigracyjnych ICE (Immigration and Customs Enforcement) w Chicago skrytykował politykę władz miejskich i stanowych czyniących z Chicago miasta-sanktuarium dla nielegalnych imigrantów. Spotkał się ze sprzeciwem ze strony burmistrz, Lori Lightfoot.
Podczas konferencji prasowej, jaka miała miejsce w ubiegły czwartek, Robert Guadian, nowy szef ICE w Chicago, podkreślił niebezpieczeństwa związane z brakiem współpracy lokalnej policji z ICE w miastach-sanktuariach, takich jak Chicago.
Guadian powiedział, że ogólnokrajowa kampania przeprowadzona przez ICE spowodowała zatrzymanie w Illinois w ciągu tygodnia 28 osób, które dostały nakaz deportacji.
Szef ICE argumentował, że polityka miast-sanktuariów, które jego agencja określa jako „jurysdykcje niechętne do współpracy”, w rzeczywistości skutkuje zwiększeniem liczby aresztowań przypadkowych osób przebywających w USA nielegalnie, a zatrzymanych podczas nalotów skierowanych przeciwko innym imigrantom. Podkreślił, że kiedy lokalna policja nie zatrzymuje ściganych przez ICE, agencja jest zmuszona sama poszukiwać tych osób wśród społeczności imigranckich, co skutkuje dodatkowymi aresztowaniami.
W tym samym czasie na zewnątrz siedziby ICE burmistrz Ligftfoot spotkała się z grupą aktywistów imigracyjnych i publicznie nazwała argumentację szefa ICE „nonsensem”.
Status Chicago jako miasta-sanktuarium zabrania policji udostępniania urzędnikom ICE informacji na temat osób przebywających w areszcie. Zabrania policji informowania ICE o zwolnieniu z aresztu danej osoby oraz korzystania agentom imigracyjnym z bazy danych i zasobów lokalnej policji w celu prowadzenia dochodzeń lub przesłuchań.
W zeszłym roku ICE poprosiło funkcjonariuszy organów ścigania w powiecie Cook o pomoc w zatrzymaniu 1162 osób, ale władze miasta odmawiały.
Krótko po objęciu urzędu burmistrza Lori Lightfoot wydała dekret, który nakazuje departamentowi policji odmawiania ICE dostępu do policyjnych baz danych z w związku z obawą aresztowań na dużą skalę. W czwartek Lightfoot powtórzyła, że agenci imigracyjni nie będą mieli dostępu do policyjnych baz danych.
Jako burmistrz Lightfoot deklarowała wsparcie społeczności imigranckie. Na przykład latem osobiście rozdawała ulotki informacyjne pt. „Poznaj Swoje Prawa”, kiedy prezydent Donald Trump ogłosił zakrojone na szeroką skalę akcje ICE. Spotkała się również z krytyką ze strony działaczy, którzy chcieli, aby więcej robiła dla imigrantów w Chicago, ponieważ ICE może nadal uzyskać informacje, gdy ktoś pojawi się w miejskiej bazie gangów, gdy osoba mieszkająca w USA nielegalnie ma zaległe zarzuty karne lub gdy została skazana za przestępstwo kryminalne.
Burmistrz Chicago określiła ICE jako polityczne ramię kampanii reelekcyjnej Trumpa. Uznała, że czwartkowa konferencja w siedzibie ICE to próba odwrócenia uwagi opinii publicznej od wydarzeń w Waszyngtonie, dotyczących ujawnienia informacji na temat rozmowy Trumpa z prezydentem Ukrainy, które administracja usiłuje zamieść pod dywan.
Mimo rozbieżności Lightfoot i Guadian oświadczyli, że są otwarci na spotkanie i rozmowy.
Guadian przyjechał do Chicago z Dallas we wrześniu. Objął fotel szefa ICE w Illinois, Wisconsin, Indianie, Missouri, Kansas i Kentucky. W 2018 r. znalazł się wśród urzędników ICE, którzy opóźniali proces zjednoczenia prawie 3000 dzieci oddzielonych od rodziców po aresztowaniu przez urzędników imigracyjnych. Nazwał ten proces „skomplikowanym i czasochłonnym”, ponieważ rodzice dzieci w wieku poniżej 5 lat byli rozproszeni w 23 ośrodkach detencyjnych w 13 stanach.
(ar)
Na zdjęciu: Robert Guadian fot.ICE.gov/Chicago
Reklama