Nie ulega wątpliwości, że podejście miasta do problemu ściągania należności za mandaty wystawiane za nieprawidłowe parkowanie było co najmniej kontrowersyjne lub wręcz wyjątkowo brutalne. Ekstremalnym tego przejawem była możliwość zawieszania prawa jazdy za niezapłacone mandaty. Osobnym problemem była sprawa podwajania kar, jeżeli mandaty nie były zapłacone w terminie.
W rzeczywistości system ten uderzał przede wszystkim w najbiedniejszą część społeczności chicagowskiej, powodując frustrację i próby nielegalnego obchodzenia przepisów.
W ubiegłym tygodniu Rada Miasta Chicago większością głosów zatwierdziła zmiany w systemie ściągania należności za mandaty oraz przegłosowała zerwanie z praktyką zawieszania prawa jazdy za niezapłacone mandaty parkingowe.
Reformy te to część obietnic z kampanii wyborczej Lori Lightfoot. Mają one polegać na zaprzestaniu łatania budżetu przy pomocy agresywnych grzywien i karnych opłat, które uderzały w najbiedniejszych. Przeprowadzone dochodzenia ujawniły, w jaki sposób niespłacone mandaty doprowadziły do bankructwa dziesiątki tysięcy czarnoskórych i mało zarabiających kierowców. W oparciu o te badania mobilizacja wielu grup społecznych zdołała przekonać ustawodawców miejskich i stanowych, aby zajęli się wpływem, jaki mają niespłacone mandaty na dochody ludzi biedniejszych, zwłaszcza wśród grup z mniejszości narodowych.
Dzięki głosowaniu 49-1 Chicago stało się największym miastem w USA, które wprowadziło poważne reformy swojego systemu kar i opłat parkingowych. Urzędnicy miejscy, którzy oszacowali utratę 15 mln USD w przyszłorocznych wpływach do budżetu, twierdzą, że nadchodzą kolejne zmiany.
Burmistrz Lori Lightfoot zapowiedziała, że reformy, które mają wejść w życie do 15 listopada, dotyczą „tysięcy chicagowskich rodzin, odsuwając nas od finansowania naszego miasta przez stary system regresywny”.
Powiat Cook ma najwyższą w kraju liczbę wniosków o upadłość z tzw. Rozdziału 13, a ogromny odsetek tych wniosków dotyczy osób zadłużonych wobec miasta Chicago.
A oto najważniejsze punkty reformy:
1. Natychmiastowe zakończenie wieloletniej praktyki polegającej na zawieszaniu prawa jazdy za niespłacone mandaty parkingowe.
2. Restrukturyzacja planu spłat mandatów i zmniejszenie wymagań dotyczących zaliczek. Do tej pory kierowcy ze znacznym zadłużeniem za mandaty musieli płacić zaliczki w wysokości 1000 USD i często zamiast tego wybierali bankructwo.
3. Miasto przestaje podwajać grzywny za miejskie naklejki na szyby do wysokości 200 USD dla kierowców, którzy nie wykupią wymaganej rocznej naklejki na swój pojazd. Zgodnie z nowymi przepisami kara ta spadnie do 50 USD, choć miasto nadal może naliczyć 22% opłat przy odbiorze.
4. Miasto przywraca 15-dniowy okres karencji po wygaśnięciu ważności naklejek, aby dać kierowcom więcej czasu, jeżeli ktoś nie wykupi naklejki w terminie.
5. Ogłoszenie amnestii, która zlikwidowałaby zadłużenie za stare mandaty, jeśli kierowcy spełnią określone wymagania. Szczegóły dotyczące programu amnestii nie zostały jeszcze sfinalizowane.
6. Miasto da kierowcom, których pojazdy zostały unieruchomione przez tak zwany Denver Boot, dodatkowe 24 godziny na spłatę długu za mandaty lub skorzystanie z planu spłaty ratalnej, zanim samochody zostaną skonfiskowane.
Urzędnicy miejscy powiedzieli, że choć przewidują utratę przychodów w wysokości 15 mln USD w 2020 r., to oczekują, że reformy staną się neutralne pod względem dochodów, a nawet doprowadzą do wzrostu dochodów, ponieważ ludzie, których nie stać na miejskie plany płatności, spróbują spłacić swoje długi przez internet.
Mimo wielu głosów pozytywnych garstka radnych miejskich skarżyła się na perspektywę utraty dochodów w trudnej sytuacji finansowej miasta i nalegała, aby ci, którzy lekceważą mandaty zasługiwali na pozbawianie ich przywilejów prowadzenia pojazdu.
W 2018 r. przychody z parkowania i automatycznych mandatów z kamer ulicznych wygenerowały dla miasta dochód około 272 mln USD, czyli około 7% z 3,8 mld USD budżetu operacyjnego, podali urzędnicy departamentu finansów.
W tym roku miasto ma deficyt budżetowy w wysokości 838 milionów USD.
Podczas przesłuchań w komitecie finansowym w poniedziałek alderman Patrick Thompson stwierdził, że reformy przynoszą niesprawiedliwe korzyści kierowcom, którzy wielokrotnie lekceważyli mandaty za parkowanie kosztem przestrzegających prawa obywateli z dzielnic takich jak jego.
Thompson, siostrzeniec byłego burmistrza Richarda M. Daleya, reprezentuje 11. okręg miasta, w okolicach Bridgeport.
Alderman Brendan Reilly z 42. okręgu zażądał, aby poinformować go, w jaki sposób urzędnicy miasta uzyskali prognozę, że reformy będą kosztowały 15 milionów dolarów utraconych dochodów. Osiem lat temu radni miejscy nie kwestionowali twierdzenia urzędników miejskich, że zwiększenie kar za niewykupienie w terminie naklejek miejskich ze 120 do 200 USD wygeneruje około 16 milionów USD nowych przychodów.
ProPublica Illinois i Radio WBEZ poinformowały, że decyzja o podniesieniu kar za naklejki przyniosła jedynie niewielki wzrost przychodów, ale doprowadziła do zadłużenia na setki miliony dolarów jego mieszkańców.
Alderman Raymond Lopez z 15. okręgu w południowo-zachodniej części miasta stwierdził, że reforma powinna zlikwidować cały dług za mandaty, bo tylko wtedy byłaby to prawdziwa amnestia.
Urzędnicy Departamentu Finansów powiedzieli, że są otwarci na dyskusje na temat tej opcji.
Andrzej Babinicz
warszawiak z pochodzenia, wychowany w Bytomiu. Jest absolwentem Politechniki Warszawskiej wydziału MEiL. Pracował w Centralnym Biurze Projektów Bistyp w Warszawie. W 1979 r. wyemigrował do Chicago. Pracował m.in. dla Franka Bella - niezależnego dealera Fiata i MG. Po wycofaniu się fiata z rynku amerykańskiego od 1981 roku pracował dla firmy Chrysler. Od 1987 r. prowadził pogadanki motoryzacyjne w różnych polonijnych programach radiowych. W 1991 r. wydał poradnik zatytułowany: "Samochód w Ameryce". W latach 1997-2016 prowadził ze swoim wspólnikiem Robertem Rogalskim salon samochodowy w Chicago. Poza samochodami jego pasją są podróże po świecie, zwłaszcza do Afryki.
[email protected]
Tel: 773-796-7015,
autowusa.com
facebook.com/AutowUsa
twitter.com/autowusa
fot.123RF
Reklama