Pielęgniarki szpitala Uniwerstytetu Chicagowskiego na południu miasta w piątek rano wyszły na strajk. To pierwszy strajk pielęgniarek w dziejach prestiżowego szpitala.
W piątek 20 września od siódmej rano około 2200 pielęgniarek szpitala Uniwersytetu Chicagowskiego zamiast przy łóżkach pacjentów pikietowało przed szpitalem domagając się przede wszystkim zwiększenia liczby pielęgniarek w placówce.
Pielęgniarki zastrajkowały po tym, jak załamały się negocjacje ws. kontraktu między związkiem zawodowym a zarządem liczącego 618 łóżek szpitala. W ciągu tygodnia poprzedzającego strajk karetki przewoziły część pacjentów do innych szpitali.
Strajk miał trwać jeden dzień, lecz władze szpitala zatrudniły tymczasowe pielęgniarki na pięć dni i powiedziały strajkującym, że do pracy mogą wrócić dopiero w środę.
Pielęgniarki pracują bez kontraktu od kwietnia. Sprzeciwiają się przymusowym nadgodzinom i domagają się zwiększenia liczby pielęgniarek. Skarżą się, że wskaźnik liczby pielęgniarek do liczby pacjentów jest alarmująco niski, a szpital od miesięcy nie odpowiada na skargi w tej sprawie.
Do czasu zakończenia strajku szpital nie przyjmuje nowych pacjentów, w tym pacjentów z karetek pogotowia.
(jm)
fot.Pixabay
Reklama