Statystyki chicagowskiej policji pokazują, że od 2015 roku podwoiła się liczba przestępstw w systemie kolejki CTA, popularnie zwanej „L”, mimo że zmniejszyła się ilość pasażerów korzystających z przejazdów, a ogólna ilość przestępstw w Chicago nieznacznie spadła.
Jednocześnie spadła liczba aresztowań związanych z przestępstwami dokonywanymi w środkach transportu publicznego. Dzieje się tak pomimo zamontowania dodatkowo setek kamer monitoringu dla poprawy bezpieczeństwa podróżnych. Ilość przestępstw dokonywanych w autobusach miejskich utrzymuje się na stałym, stosunkowo niskim poziomie. Dużo bardziej niebezpieczne są wagony kolejki, przystanki oraz perony.
Całkowita ilość przestępstw, do których dochodzi w systemie „L” skoczyła w ciągu trzech lat prawie o 100 procent (1189 zgłoszonych w 2015 roku do 2371 w roku 2018). W 2015 roku co czwarty sprawca przestępstwa kryminalnego był aresztowany, w 2018 – już co szósty.
Jednocześnie władze CTA przekonują, że podróżowanie chicagowską kolejką jest względnie bezpieczne. Na 226 milionów przejazdów przypada „tylko” 2371 przestępstw, co daje wynik 1 przestępstwa na każde 95 tys. przejazdów. Dodatkowo 4 na 5 przestępstw miały charakter niekryminalny (np. kradzieże torebek czy telefonów).
Aby poprawić bezpieczeństwo na peronach, władze CTA, oprócz montowania kamer monitoringu, zatrudniły dodatkowo ochroniarzy, którzy patrolują stacje i kolejki. Mimo tych wysiłków, jak pokazują najnowsze statystyki, rok 2019 ma być rekordowy, jeśli chodzi o wzrost przestępczości w kolejkach CTA. W porównaniu z rokiem ubiegłym, wzrost wynosi 55 proc.
System kolejki CTA ma obecnie ponad 32 tys. kamer, jednak wykrywanie przestępców zależy nie tylko od ich ilości, ale przede wszystkim od ilości ludzi zatrudnionych do monitorowania obrazu przesyłanego z kamer. Także współpraca policji i CTA jest kluczowa w śledzeniu przestępców i ich identyfikacji. Im szybciej CTA udostępni nagrania z miejsca przestępstwa, tym większe prawdopodobieństwo ujęcia sprawcy. Czasem nagranie trafia w ręce policji dzień lub dwa dni po przestępstwie.
Chicagowska policja zatrudniła w tym roku dodatkowo 44 oficerów, którzy dołączyli do sekcji patrolującej kolejki CTA. Obecnie ich liczba całkowita wynosi 214. W latach 80. było ich 239.
Miasto zainwestowało 18 mln dolarów pochodzących z podatku z tzw. ride-share, który płacą użytkownicy Ubera i Lyfta, by dodać tysiąc nowych kamer i zmodernizować 3800 starych.
(ar)
fot.Chicago Transit Authority/Facebook
Reklama