- Miami Dolphins/NFL: Żaden z zespołów bardzo popularnej National Football League nie traci kibiców szybciej niż Dolphins. W sezonie 2001/2002 przeciętna na stadionie wynosiła 73,400 fanów, a w minionym było ich tylko 60,866. Brak kibiców jest związany z brakiem sukcesów – w ostatniej dekadzie Dophins mieli trzy sezony z większą liczbą porażek niż zwycięstw pod rząd, a w sezonie 2007/2008 wygrali tylko jeden mecz.
- Milwaukee Bucks/NBA: W sezonie 2001/2002, na mecze Bucks przchodziło przeciętnie ponad 18 tysięcy kibiców, a raok temu było ich zaledwie 14 tysięcy.Od czasu jak z sespołu odeszli Ray Allen i Gary Payton, Milwaukee tylko trzykrotnie zakończyło sezon z dodatnim dorobkiem zwycięstw. Według „Forbesa”, Milwaukee Bucks są najmniej wartościowym zespołem NBA, wartym zaledwie 268 milionów. Dla porównania – szacowana wartość Los Angeles Lakers, to nieco ponad 900 milionów dolarów.
- Washington Wizards/NBA. Dziesięć lat temu, kibice w Waszyngtonie oglądali zakończenie kariery Michaela Jordana. Później było już tylko gorzej – Gilbert Arenas wymachiwał pistoletem w szatni w 2009 roku, a 12 miesięcy później zmienili się właściciele klubu. Ten rok zaczął się dla Wizards tragicznie – od trzynastu kolejnych przegranych meczów.
- New York Mets/MLB. Coraz mniejsza liczba kibiców na meczach baseballistów Mets może być tylko w części wytłumaczona faktem, że stary stadion mieścił 57 tysięcy widzów, a nowe Citi Field tylko 45 tysięcy. Kibiców, którzy zaczynają już zapominać, że po raz ostatni Mets byli w playoffs w 2006 roku jest jednak coraz mniej, a wartość drużyny spadła, tylko w ostatnich dwóch latach, aż o 43 miliony dolarów.
- Dallas Stars/NHL. Wsezonach 1998-2000 Stars awansowali do finału Pucharu Stanley’a dwukrotnie, wygrywając jeden z nich. Rok później powstała nowa hala, do której na początku przychodziło ponad 18 tysięcy widzów. Dziś, po latach sportowej posuchy, jest ich przeciętnie tylko 14 tysięcy, wypełniając American Airlines Center w 76 procentach.
- Detroit Pistons/NBA. Pistons byli mistrzami NBA w sezonie 2003/2004, mając zawodników klasy Bena Wallace, Richarda Hamiltona czy Rasheeda Wallace, a na ławce legendarnego trenera Larry Browna. Pomimo zwycięstwa nad Lakers, Brown został zwolniony z funkcji trenera, a sukcesy skończyły się w 2008 roku. Obecnie hala Pistons jest wypełniana na meczach w zaledwie 65 procentach – o całe dziesięć procent gorzej niż najgorsza w tej klasyfikacji drużyna w NBA.
- Seattle Mariners/MLB. W 2001 roku Mariners wyrównali rekord Major League Baseball, wygrywając 116 meczów; w 2012 roku byli ostatni w swojej grupie rozgrywkowej, z dorobkiem 75 zwycięstw i aż 87 porażek. Pomimo, że w zespole pozostało sporo dobrych graczy, nikt już klubem się nie interesuje - przedsprzedaż sezonowych biletów spadła o 61 procent, a stadion wypełniony jest na meczach Mariners w zaledwie 44 procentach.
"Parszywa trzynastka", czyli które amerykańskie drużyny tracą kibiców
Biznesowa sekcja „The Wall Street Journal” przygotowała listę trzynastu zawodowych zespołów sportowych od których coraz szybciej odwracają się nawet najwierniejsi kibice. W „parszywej trzynastce” są...
- 12/02/2012 11:00 PM
Biznesowa sekcja „The Wall Street Journal” przygotowała listę trzynastu zawodowych zespołów sportowych od których coraz szybciej odwracają się nawet najwierniejsi kibice. W „parszywej trzynastce” jest tylko jeden zespół najpopularniejszej dyscypliny w USA – futbolu amerykańskiego (Miami Dolphins), trzy drużyny NBA, dwóch reprezententów hokejowej NHL i aż siedem ekip baseballowej MLB, w tym trochę zaskakująco, nowojorscy New York Mets. Oto czołowa siódemka drużyn listy na której nikt nie chce się znaleźć:
Reklama