Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 24 listopada 2024 03:38
Reklama KD Market

Bokser Hector Camacho nie żyje

Słynny portorykański pięściarz Hector "Macho" Camacho zmarł w sobotę nad ranem w szpitalu w San Juan w Portoryko. Rodzina zdecydowała o odłączeniu aparatury podtrzymującej życie trzykrotnego mistrza świata, który kilka dni temu postrzelony został w głowę.
Słynny portorykański pięściarz Hector "Macho" Camacho zmarł w sobotę nad ranem w szpitalu w San Juan w Portoryko. Rodzina zdecydowała o odłączeniu aparatury podtrzymującej życie trzykrotnego mistrza świata, który kilka dni temu postrzelony został w głowę. Hector Camacho we wtorek został postrzelony przez nieznanego do tej pory sprawcę, kiedy wraz z innym mężczyzną siedział w samochodzie zaparkowanym przed barem w Bayamon w Portoryko. Jego towarzysz zmarł na miejscu. W jego kieszeni znaleziono saszetki z kokainą. Camacho z raną postrzałową głowy trafił do szpitala. Lekarze dawali mu początkowo szanse na powrót do zdrowia. Pod dwóch dniach jego stan drastycznie się jednak pogorszył. Mózg boksera przestał funkcjonować, a Camacho utrzymywany był przy życiu jedynie dzięki specjalnej aparaturze. Przeszedł także zawał serca. Krewni pięściarza – w tym jego matka oraz dzieci - w sobotę zdecydowali o odłączeniu aparatury podtrzymującej życie. Decyzji tej sprzeciwiał się najstarszy syn boksera, Hector Jr. „Tato zawsze był wielkim wojownikiem. Pozwólmy mu walczyć do końca” – przekonywał. Lekarze nie dawali jednak sportowcowi żadnych szans na samodzielne życie i nawet częściowy powrót do zdrowia. Zgon boksera stwierdzono o 1.45 nad ranem czasu lokalnego. Mimo życzenia rodziny, od Camacho nie pobrano organów, które mogłyby uratować życie pacjentom oczekującym na transplantacje. Długie lata uzależnienia od alkoholu i narkotyków sprawiły, że nie nadawały się one do przeszczepu. Hector Camacho był trzykrotnym mistrzem świata. Zwyciężał w kategoriach wagi junior lekkiej do junior półśredniej. W swej karierze stoczył w sumie 88 pojedynków. Przegrał sześć z nich; trzy razy zrezygnował. Nigdy nie poniósł porażki przez nokaut. Ostatni raz „Macho” na ringu stanął w 2010. Camacho miał także problemy z prawem. Miał na koncie wyroki za kradzieże sprzętu elektronicznego i samochodów. Dopuszczał się także przemocy domowej wobec najbliższych: żony oraz dzieci. Jeden z sportowych rywali Hectora Camacho, Sugar Ray Leonard przyznał, że „najtrudniejsze walki Camacho zawsze toczył poza ringiem. Walczył z samym sobą, z narkotykami, z alkoholem. To było najtrudniejsze, bo w ringu mógł po prostu się podnieść i walczyć dalej”. km  
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama