Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 30 września 2024 04:40
Reklama KD Market
Reklama

USA wyślą 1000 dodatkowych żołnierzy na Bliski Wschód

USA wyślą 1000 dodatkowych żołnierzy na Bliski Wschód w "celach obronnych" - poinformował w poniedziałek p.o. sekretarza obrony Patrick Shanahan. Powołał się przy tym na zagrożenie ze strony Iranu. "Posunięcie to ma na celu zapewnienie bezpieczeństwa i zdrowia naszego personelu wojskowego rozmieszczonego w tym rejonie i ochronę naszych interesów narodowych" - powiedział Shanahan dodając, że "Stany Zjednoczone nie dążą do zaangażowania się w konflikt z Iranem". Podkreślił, że "ostatnie irańskie ataki potwierdziły wiarygodne i pewne dane wywiadowcze, jakie otrzymaliśmy na temat wrogich działań sił irańskich i kontrolowanych przez nie ugrupowań, które zagrażają personelowi USA i ich interesom w całym regionie". Shanahan nie sprecyzował gdzie zostaną rozmieszczeni dodatkowi żołnierze. Podkreśla się, że jest to kolejne posunięcie Waszyngtonu zaostrzające konfrontację z Iranem po ataku na dwa tankowce w Zatoce Omańskiej w ub. czwartek 13 czerwca. W końcu maja Pentagon poinformował o wysłaniu na Bliski Wschód 1500 żołnierzy USA. Wcześniej w poniedziałek Siły zbrojne USA opublikowały nowe, tym razem nieruchome, zdjęcia z ataku na japoński tankowiec Kokuka Courageous. Mają one ukazywać jak irańscy Strażnicy Rewolucji usuwają minę, która nie wybuchła. Japoński tankowiec, a także druga tego rodzaju jednostka - norweski Front Altair, zostały zaatakowane w Zatoce Omańskiej, w rejonie strategicznej Cieśniny Ormuz. Statki zostały uszkodzone, a ich załogi ewakuowano. Stany Zjednoczone natychmiast obarczyły odpowiedzialnością za ataki Iran; władze tego kraju kategorycznie temu zaprzeczają. Cieśnina Ormuz to najważniejsza trasa transportu ropy naftowej z Zatoki Perskiej - transportowana jest przez nią jest około jedna piąta światowego zużycia tego surowca. Amerykanie skierowali już na Bliski Wschód grupę okrętów wojennych z lotniskowcem Abraham Lincoln oraz rozmieścili na lądzie baterie rakiet Patriot. Ponad rok temu prezydent Donald Trump wycofał Stany Zjednoczone z porozumienia nuklearnego z Iranem z 2015 r. przewidującego stopniowe łagodzenie sankcji wobec tego kraju w zamian za redukcję irańskiego programu nuklearnego. Porozumienia nadal przestrzegają europejscy sojusznicy USA. Jednak w poniedziałek Iran zapowiedział, że w ciągu dziesięciu dni przekroczy limity zapasów nisko wzbogaconego uranu, ustalone w tym porozumieniu, co – jak zauważają eksperci - praktycznie równa się jego zerwaniu. W maju Iran zawiesił przestrzeganie niektórych zobowiązań wynikających z porozumienia co było reakcją na wypowiedzenie umowy przez Stany Zjednoczone i późniejsze przywrócenie przez nie sankcji gospodarczych. Iran zapowiedział w maju b.r. że jeśli pozostałe strony umowy nie podejmą kroków chroniących jego gospodarkę przed skutkami amerykańskich sankcji, to w ciągu 60 dni wznowi wzbogacanie uranu. (PAP) Na zdjęciu: Patrick Shanahan fot.SHAWN THEW/EPA-EFE/Shutterstock

US President Donald J. Trump delivers remarks on expanding health coverage options for small businesses and workers, Washington, USA - 14 Jun 2019

US President Donald J. Trump delivers remarks on expanding health coverage options for small businesses and workers, Washington, USA - 14 Jun 2019

US President Trump speaks in the Rose Garden, Washington, USA - 14 Jun 2019

US President Trump speaks in the Rose Garden, Washington, USA - 14 Jun 2019

US President Trump speaks in the Rose Garden, Washington, USA - 14 Jun 2019

US President Trump speaks in the Rose Garden, Washington, USA - 14 Jun 2019

US President Trump speaks in the Rose Garden, Washington, USA - 14 Jun 2019

US President Trump speaks in the Rose Garden, Washington, USA - 14 Jun 2019

US President Trump speaks in the Rose Garden, Washington, USA - 14 Jun 2019

US President Trump speaks in the Rose Garden, Washington, USA - 14 Jun 2019


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama