Spadochroniarz, Tom Cruise, salami w spodniach czyli...Scoop Malinowski przesłuchuje Kathy Duvę
Scoop Malinowski, amerykański dziennikarz sportowy specjalizujący się w boksie, redagujący także stronę biofile.com i przygotowujący właśnie książkę składającą się z opowieści i anegdotek o Muhammadzie Ali...
- 10/31/2012 11:30 PM
Scoop Malinowski, amerykański dziennikarz sportowy specjalizujący się w boksie, redagujący także stronę biofile.com i przygotowujący właśnie książkę składającą się z opowieści i anegdotek o Muhammadzie Ali, przepytał podczas ostatniej konferencji prasowej promotorkę Tomasza Adamka i Steve’a Cunninghama - Kathy Duvę. „Lubię Kathy bo jest bardziej bezpośrednia niż wielu innych promotorów” – mówi Malinowski. „Zaskoczyłem Duvę tymi pytaniami, nie było to coś, co przygotowywaliśmy już wcześniej. Takie wywiady są najlepsze”
Pierwsze wspomnienie pięściarskie: Dobre pytanie, bo jeszcze nigdy go nie słyszałam. Chyba, kiedy wybrałam się na pierwszą walkę z moim zmarłym mężem (Dan Duva) w Embassy Hall, w North Bergen. Nie mam nawet pojęcia kto walczył, chyba Randy Neumann? Nigdy nie widziałam czegoś podobnego – mnóstwo krzyczących ludzi, dym papierosowy w powietrzu – każdy z sztampowych standardów jakie możesz sobie wymyśleć. To było coś naprawdę ekscytującego.
Pierwsze wspomnienie bokserskie: Rocky Lockridge nokautujący Rogera Mayweathera, raczej nieoczekiwanie, już w pierwszej rundzie, zdobywając tytuł mistrza świata. A Don King był promotorem Mayweathera, więc było jeszcze piękniej (uśmiech). Idąc do ringu, Roger miał założone ciemne okulary i do dzisiejszego dnia jestem święcie przekonana, że kiedy je zdjął, był oślepiony światłami i zaraz po tym, jak zabłysły światła i rozpoczęła się walka, Rocky do niego podszedł i znokautował go jednym ciosem. Pamiętam, że kiedy Mayweather był już w ringu coś tam bluzgał, więc mój zięć (Lou Duva) podbiegł do niego, stanęli twarzą w twarz i dosłownie odprowadził go w ten sposób do narożnika.
Najważniejszy moment w karierze: Było ich wiele...Pierwszy, który przychodzi mi do głowy to Evander Holyfield nokautujący Bustera Douglasa (Main Events promowało Holyfielda).
Najsmutniejszy moment: Ostatnia walka Arturo Gattiego z Gomezem. To jest na tym samym poziomie jak moment, w którym dowiedziałam się o jego śmierci. Nie wiem, które jest gorsze.
Ostatnia przeczytana książka: Ann Patchett: „State of Wonder”
Ulubiony film: „High Society”
Ulubiony sport poza boksem: Futbol amerykański
Najdziwniejsze wspomnienie bokserskie: „Kiedy spadochroniarz spadł na ring (podczas walki Bowe – Holyfield 2);
Najdziwniejszy pięściarz: Livingstone Bramble, choć wcale nie był takim dziwakiem za jakiego uchodził. Potrafił zrobić przedstawienie... (Bramble lubił, poza innymi wygłupami, wychodzić na ring z przewieszonym przez szyję wężem)
Najśmieszniejsze wspomnienie: Znowu, jest ich tyle...George Benton próbujący przemycić salami, kiedy wracaliśmy z Włoch. Wsadził salami do spodni, a my udawaliśmy, że ma kłopoty z nogą (śmiech).
Ulubiony pieściarz do oglądania: Pernell Whitaker... z wielu powodów jest pierwszy na liście. Także Arturo Gatti, ale dla czegoś zupełnie innego.
Kathy Duva i Tom Cruise…: Lou Duva powiedział mi, że ojciec Toma Cruise'a przyprowadzał syna na nasze walki na obiekcie lodowiska Ice World w New Jersey. Ale to trzeba opowiedzieć od początku: kiedy oglądałam z mężem „Risky Business”, pierwszy film, gdzie Tom zagrał główną rolę, od razu, w kinie mówiłam, że skądś znam tego chłopaka. Pomagałam w tamtych czasach Ice World przy obsłudze prasowej, biegaliśmy wszyscy wokół ringu i wszyscy mówili, że gdzieś go widzieli, ale każdy myślał, że tylko w filmie. Wiele, wiele lat później, przed walką George Foremana, Cruise stał razem z Lou, więc podeszłam do niego, mówiąc: „Wiesz co? Pamiętasz jak razem oglądaliśmy boks?”
Najbardziej ceniona cecha: Uczciwość. Co nazywamy odwrotnością różnych gierek? Bezpośredność, prostolinijność. I lojalność.
Przemek Garczarczyk
Reklama