Już niedługo Wielkanoc. Oprócz jajek, pasztetów, żurku lubię na śniadanie podać własnoręcznie przygotowane pieczywo. W tym roku eksperyment – bułeczki bawarskie.
Nie jest to, może super łatwy przepis, ale na święta można się nieco wysilić. A te bułeczki są naprawdę tak pyszne, że warto. Goście będą pod wrażeniem Waszych umiejętności kulinarnych, a przy okazji wielkanocne śniadanie będzie miało ciekawy akcent.
W sumie największy wysiłek to obgotowywanie bułeczek. Ale niech to nikogo nie przeraża. Wcale nie jest to jakieś mega trudne i naprawdę można sobie z tym dać radę. Warto położyć sobie w pobliżu coś do odliczania czasu i wygodną łyżkę cedzakową.
Polecam te bułeczki na świąteczny stół. Spróbujcie i smacznego!
Ciasto:
4 i 1/4 szklanki mąki pszennej (najlepsza jest mąka chlebowa pszenna)
2 łyżeczki suchych drożdży
1 i 1/2 szklanki ciepłej wody
1 łyżka cukru
1 łyżeczka miałkiej soli
4 łyżki masła (roztopić)
olej
mąka do posypania blatu
Do obgotowania:
2 l wody
5 łyżek sody
Glazura:
1 łyżka roztopionego masła
1 łyżeczka soli morskiej gruboziarnistej
Czas przygotowania: 20 min + 2 godziny wyrastania
Czas pieczenia: 15-20 min
Porcje: ok. 13 bułeczek
Mąkę i drożdże wymieszaj w misie robota, a następnie dodaj pozostałe składniki z wyjątkiem rozpuszczonego masła. Kiedy już się połączą, dodaj tłuszcz i wyrabiaj, aż zostanie wchłonięty, a później jeszcze 5 minut. Jeśli ciasto wydaje się bardzo lejące i klei się, można dosypać trochę mąki, ale ostrożnie, bo ono ma być lekkie.
Gotowe ciasto uformuj w kulę, włóż do nasmarowanej olejem miski (naprawdę dużej), przykryj folią i odstaw w ciepłe miejsce aż podwoi objętość. U mnie po godzinie było już dużo, ale zostawiłam jeszcze na 40 minut, prawie zaczęło uciekać z miski.
Nastaw piekarnik na 410℉ (grzanie góra-dół bez termoobiegu), przygotuj dużą blachę wyłożoną papierem do pieczenia.
Do garnka wlej wodę, wsyp sodę i doprowadź do wrzenia.
W tym czasie lekko odgazuj ciasto (ugniatając je kilka razy) i uformuj okrągłe bułeczki. Mnie wyszło 13.
Teraz czas na obgotowanie. Przygotuj sobie cedzak i minutnik nastawiony na 30 sekund.
Do stale wrzącej wody wrzucaj po jednej bułeczce i obgotowuj 30 sekund, nie dłużej, ponieważ pieczywo będzie miało metaliczny smak.
Bułeczki układaj na przygotowanej blasze. Kiedy już wszystkie są obgotowane, natnij je nożem (na krzyż, czy jak sobie życzysz) i posmaruj roztopionym masłem i posyp solą morską. Wstaw do nagrzanego piekarnika.
Piecz 15-20 min aż będą złoto-brązowe.
Wystudź na kratce do studzenia (choć niekoniecznie musi się to udać, jeśli pojawi się ktoś w okolicy, bo będzie chciał spróbować na gorąco).
Kasia Marks
Gotowanie nie od razu stało się moją pasją. Byłam za to radosnym konsumentem pierogów babi Anieli. I pewnie byłoby tak do dziś, gdyby nie opakowanie ryżu i pierwsze kotlety ryżowe (okropne). Tak właśnie zaczęły się moje przygody kuchenne. Ziarno (także ryżu) zostało zasiane i od tamtej pory coraz częściej i coraz śmielej poczynałam sobie w kuchni. Przez lata upiekłam wiele ciast i ugotowałam wiele dań. Zakochałam się w kuchni Indii i basenu Morza Śródziemnego. Ale nadal pozostaję bliska polskiej, domowej kuchni, choć chyba moje pierogi nigdy nie dorównają tym babcinym. Na co dzień jestem mamą nastolatka i pracuję jako redaktor w serwisie internetowym.
fot.arch. Kasi Marks
Reklama