Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
sobota, 23 listopada 2024 07:29
Reklama KD Market

Chicago miastem lutników

Już w XIX wieku, Chicago – słynące z transportu drewna, przetwórstwa mięsa, rozwoju kolei i hut, i handlu detalicznego – zaczęło odgrywać wiodącą rolę w produkcji instrumentów muzycznych. Tysiące polskich imigrantów znajdowało zatrudnienie w dziesiątkach firm, produkujących instrumenty muzyczne o światowej sławie. Kto z perkusistów nie słyszał o takich firmach-legendach jak Ludwig Drum Company czy Slingerland Drum Company? Wszyscy widzieliśmy tysiące razy zdjęcia Beatlesów z wielkim bębnem z napisem ,,Ludwig”. Kolekcjonerzy z całego świata przyjeżdżają do Chicago w poszukiwaniu kolekcjonerskich bębnów Ludwiga. Fabryki Ludwiga i Slingerlanda, wybudowane w środku byłych polskich dzielnic, przez lata zatrudniały tysiące polskich robotników przy produkcji swoich rozprowadzanych po całym świecie produktów. Dla wielu polskich rodzin te legendarne nazwy figurowały na czekach i kojarzyły się tylko z miejscem pracy. Światowej sławy firmy Musser i Deagan, produkujące instrumenty perkusyjne, ksylofony i marimby, zatrudniały dziesiątki polskich rzemieślników. Tradycyjne amerykańskie parady z udziałem orkiestr marszowych ze szkół średnich były wystawami instrumentów sekcji perkusyjnych i najgłośniejszą reklamą i prezentacją marek Deagan i Musser. Chicago było światową stolicą produkcji marimb, instrumentu o afrykańskim pochodzeniu. Na wystawie światowej w 1933 roku orkiestra grająca na stu marimbach uzyskała złoty medal, wykonując muzykę Wagnera i Bizeta. W tym czasie ponad 60 tys. marimb było w powszechnym użytku w USA, większość z nich wyprodukowana w Chicago. Większość ludzi, widzących marimbę wykrzykuje: ,,Ale piękne cymbały!". Gdyby losy zawiodły Jankiela do Chicago, na pewno zostałby wirtuozem gry na marimbie. Dla wielu polskich dzieci fabryki Deagan czy Musser były jednak tylko miejscami, gdzie mamy i ojcowie spędzali całe dnie i często noce. Ulica Kimball przecina starą, kiedyś bardzo polską dzielnicę Jackowo. Magiczna nazwa W.W. Kimball na fortepianach reprezentuje jedną z największych, ale nie jedyną z firm, produkujących fortepiany w Chicago. Chicago staje się światowym centrum produkcji fortepianów w 1900 roku, a firmy takie jak W.W. Kimball, Cable-Nelson Piano Co., Bush & Gerts Piano Co., Geo. P. Bent, Price & Teeple Piano Co. czy Thompson Piano Co. stają się znaczącymi konkurentami dla firm w Nowym Jorku czy Bostonie. W 1884 roku wyprodukowano pierwsze fortepiany w Chicago, a w roku 1907 ponad 75 tysięcy tych instrumentów opuściło chicagowskie fabryki. W największej z tych fabryk, w fabryce W.W. Kimball Piano Co., setki polskich pracowników codziennie zmierzało do pracy przy budowie następnych pianin, fortepianów i organów, rozsyłanych do sklepów na całym świecie z fabryki i magazynów niedaleko Mudd Lake, przy ulicy 26. i Rockwell. Pierwsze na świecie sklepy wysyłkowej sprzedaży katalogowej Montgomery Ward i Sears, Roebuck & Co., rozsyłają po wszystkich stanach tysiące produktów już w XIX wieku. Ważnym produktem są instrumenty muzyczne – tysiące szkół, kościołów, grup instrumentalnych czy śpiewaczych zaopatruje się w stosunkowo łatwe do wysyłki instrumenty strunowe i dęte, produkowane w Chicago. Istniejąca od roku 1864 roku firma Lyon & Healy produkuje najlepsze na świecie harfy, ale także pełny zestaw muzycznych instrumentów dla całej orkiestry. Te instrumenty, których nie jest w stanie wyprodukować, zamawia w innych chicagowskich firmach lub od firm Conn, Martin i Buescher w pobliskim Elkhart w Indianie. Precyzyjni polscy lutnicy, pracujący dla Lyon & Healy, produkują harfy, gitary i mandoliny już od początku XX wieku aż po dzień dzisiejszy. Poszukiwane, antyczne instrumenty z nazwami Washburn i Lyon & Healy osiągają wyjątkowo wysokie ceny na rynkach kolekcjonerskich. Instrumenty strunowe, czyli głownie gitary, mandoliny, kontrabasy i wiolonczele, są produkowane przez kilka znanych chicagowskich firm, jak Harmony Guitar Co. i Kay Instruments Co. Firma Harmony Guitar Co. została założona w 1892 roku przez Wilhelma Schultza, a firma Kay powstała w tym samym czasie jako Groeschel Instruments, zmieniając nazwę na Stromberg-Voisionet, a następnie na Kay. Przez większą część XX wieku Harmony Guitar Co. była jednym z największych producentów gitar i instrumentów strunowych na świecie. W szczycie swoich możliwości produkcyjnych i dystrybucyjnych firma produkowała ponad 500 tys. instrumentów rocznie. W latach 50. i 60. XX wieku setki tysięcy młodych muzyków, tworzących dziesiątki tysięcy zespołów muzyki rock-and-rollowej, używa elektrycznych gitar firm Harmony, będących tanią alternatywą do gitar firm Gibson czy Fender. Jedynym konkurentem Harmony Guitars na rynku popularnych gitar elektrycznych w USA była firma Kay Guitar Co., której produkcja elektrycznych gitar dorównywała firmie Harmony. Do dnia dzisiejszego elektryczne i akustyczne gitary firm Harmony i Kay są poszukiwane przez kolekcjonerów i gitarzystów na całym świecie. Setki polskich pracowników firm Kay i Harmony przeżywało wzloty i upadki swoich pracodawców, a setki polskich rodzin przechodziło przez ciężkie czasy, gdy obie firmy zamykały swoje podwoje na zawsze. Chicago było niewątpliwym, światowym centrum produkcji muzycznych instrumentów, a za prawie każdym instrumentem wyprodukowanym w mieście stał dotyk anonimowych rąk polskich pracownic i pracowników. Tekst i zdjęcie: Krzysztof Wawer
Kultowa gitara Harmony Rocket, wyprodukowana w 1966 roku fot.arch. Krzysztofa Wawera
  Zdjęcie główne: Chait Goli from Pexels  
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama