Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 1 października 2024 14:18
Reklama KD Market
Reklama

Long Island. Pijany kierowca szkolnego autobusu wjechał w dom

Kierowca szkolnego autobusu, który wjechał w budynek w miejscowości Syossete na Long Island, został oskarżony o jazdę pod wpływem alkoholu. Żadnemu z pięciorga dzieci w wieku 5-9 lat...
Kierowca szkolnego autobusu, który wjechał w budynek w miejscowości Syossete na Long Island, został oskarżony o jazdę pod wpływem alkoholu. Żadnemu z pięciorga dzieci w wieku 5-9 lat, które znajdowały się w autobusie nic się nie stało. Do wypadku doszło w środę po południu w Syosset, w hrabstwie Nassau na Long Island. Autobus wiozący dzieci z St. Edward the Confessor School zjechał nagle z ulicy i uderzył w garaż pobliskiego domu. W chwili wypadku na pokładzie autobusu znajdowało się pięcioro dzieci w wieku od 5 do 9 lat. Żadne z nich nie odniosło poważnych obrażeń. Skończyło się na niegroźnych zadrapaniach i płaczu. Kierowca został śmigłowcem przetransportowany do szpitala. Tam lekarze poczuli od niego woń alkoholu. Badanie krwi potwierdziło, że 66-letni Frederick Flowers prowadząc szkolny autobus był pojany. Mężczyzna usłyszał szereg zarzutów: od jazdy w stanie nietrzeźwym po narażenie na niebezpieczeństwo zdrowia i życia dzieci. Stan zdrowia kierowcy jest stabilny. Ze szpitala 66-latek trafi do aresztu. W chwili wypadku dom, w który uderzył autobus był pusty. Jego właścicielka po powrocie z pracy z przerażeniem odkryła autobus zaparkowany w jej garażu. Specjaliści sprawdzają czy pod wpływem uderzenia naruszona została konstrukcja 15-letniego budynku. km

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama