Wiele osób rozpoczyna dzień od wypicia szklanki kawy lub herbaty. Choć oba te napoje wpływają ożywczo na organizm, niekoniecznie mu służą. Zdecydowanie lepszą opcją wydaje się być szklanka ciepłej przegotowanej wody z sokiem z co najmniej połówki cytryny. Należy wypijać ją na czczo, pół godziny przed pierwszym posiłkiem. Wprowadzenie takiej praktyki przynosi szereg korzyści. Najważniejsze z nich to:
1. Nawodnienie organizmu
Jako że nasze organizmy funkcjonują nocą przez około 7-8 godzin bez wody, niezbędnym jest jej dostarczenie zaraz po przebudzeniu. Pozwoli to uniknąć odwodnienia. Dla tych, którzy postrzegają wodę jako „nudny” napój, sok z cytryny będzie smacznym dodatkiem.
2. Wzmocnienie odporności
Cytryny są bogatym źródłem witaminy C, która pozwala utrzymać układ immunologiczny w dobrej formie.
3. Odmłodzanie skóry
Witamina C, której dostarcza sok z cytryny, pomaga naprawić i zregenerować tkanki. Jest ona niezbędna w procesie syntezy kolagenu – białka stanowiącego główny składnik skóry.
4. Poprawianie nastroju
Liczne badania pokazują, że zapach cytryny obniża poziom stresu i pobudzenia oraz poprawia nastrój.
Choć nie ma solidnych dowodów naukowych na to, że ciepła woda z cytryną pobudza przemianę materii, a w efekcie prowadzi do spadku masy ciała, codzienna praktyka wypijania porannej szklanki z pewnością wspomoże pracę organizmu. Jeśli zaś chodzi o zrzucenie zbędnych funtów, to o sukcesie w tej dziedzinie w większym stopniu zadecyduje to, co zrobimy z resztą dnia (chodzi o sposób odżywiania i wysiłek fizyczny).
Cytryny są dostępne przez cały rok, zarówno w wersji bardziej kwaśnej (odmiany Eureka i Lisbon), jak i słodszej (Meyer). Zawsze należy wybierać cytrynę, która jest ciężka jak na swój rozmiar, co wskazuje na to, że ma więcej miąższu. Skórka powinna mieć drobne pory i być całkowicie żółta.
Dorota Feluś
Dziennikarka. W Stanach Zjednoczonych od ponad 20 lat. Rodowita krakowianka. Studiowała elektronikę na AGH. Publikowała m.in. w „Gazecie Krakowskiej”, „Tempie”, „Kobiecie i Stylu: magazynie kobiet myślących”, „A'propos”, „Chicago Forum”. Współautorka „Bożego dopingu”. Pasje: drugi człowiek, medycyna holistyczna, tenis ziemny, podróże.
fot.stevepb/Pixabay.com
Reklama