Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 22 listopada 2024 13:18
Reklama KD Market

Zabił żonę i ugotował jej ciało. Grozi mu dożywocie

Ta zbrodnia sprzed trzech lat mogłaby posłużyć za scenariusz makabrycznego filmu grozy. Kucharz z Kalifornii zamordował swoją żonę, jej zwłoki przez cztery dni gotował na wolnym ogniu, po czym wyrzucił je do śmieci. David Viens przyznał się do zbrodni. Grozi mu dożywocie.
Ta zbrodnia sprzed trzech lat mogłaby posłużyć za scenariusz makabrycznego filmu grozy. Kucharz z Kalifornii zamordował swoją żonę, jej zwłoki przez cztery dni gotował na wolnym ogniu, po czym wyrzucił je do śmieci. David Viens przyznał się do zbrodni. Grozi mu dożywocie. Proces 49-letniego Davida Viensa dobiega końca przed sądem w Los Angeles w Kalifornii. Mężczyzna przyznał, że zabił żonę, ale twierdzi że nie było to jego zamiarem. Viens zeznał że 18 października 2009 roku po powrocie do domu zaczął kłócić sie ze swą żoną, 39-letnią Dawn Viens. W czasie awantury mężczyzna, aby uciszyć małżonkę, zakleił jej usta taśmą klejącą i skrępował ręce i nogi. 49-latek twierdzi że pozostawił związaną i zakneblowana kobietę na ziemi, po czym poszedł spać. Kiedy obudził się następnego dnia, jego żona już nie żyła. „Spanikowałem kiedy ją zobaczyłem. Ona był zupełnie sztywna” – mówił przed sądem David Viens. 49-latek twierdzi, że w panice zdecydował się wrzucić ciało małżonki do wielkiego kotła z wrząca wodą. Viens zeznał, że gotował zwłoki żony na małym ogniu przez cztery dni, przyczepiając do niech ciężarki, które powstrzymywały je przed wypływaniem na powierzchnię. Część szczątków mężczyzna pomieszał następnie z odpadkami ze swej restauracji i wrzucił do zbiornika na tłuszcz, w systemie kanalizacji. Resztę zapakował w plastikowe worki i wyrzucił do śmieci. Viens twierdzi, że zachował jedynie czaszkę żony. Nie znaleziono jej jednak w czasie przeszukania jego domu. Detektywi prowadzący dochodzenie w sprawie zniknięcia Dawn Viens jej mężem zainteresowali się dopiero w 2011 roku. Kiedy mężczyzna zdał sobie sprawę, że jest podejrzewany o morderstwo, próbował popełnić samobójstwo skacząc ze zbocza 25-metrowego klifu. Samobójcza próba nie powiodła się jednak i David Viens skończył na wózku inwalidzkim. Na szpitalnym łóżku przyznał się do zamordowania żony, szczegółowo opisując swój makabryczny czyn. Podczas procesu prokuratura powołała na świadków córkę i byłą dziewczynę Viensa, którym 49-latek opowiedział o morderstwie. Wciąż nie wiadomo co dokładnie wydarzyło się w domu pary feralnego wieczoru 18 października 2009 roku i czego dotyczyła kłótnia, która zakończyła się śmiercią Dawn Viens. Oskarżony przyznał, że poczuł w sobie wielką agresję, która popchnęła go zbrodni. Proces Davida Viensa we wtorek rozpoczął się w sądzie w Los Angeles. Wyrok – najpewniej skazujący - zapadnie w ciągu najbliższych dni. Wszystko wskazuje na to, że mężczyzna, który przyznał się do winy spędzi resztę życia za kratkami. mp
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama