Złapał żonę rywala za pośladek. Na szczęście
Tony Stewart, mistrz NASCAR Sprint Cup z 2011 roku, nie należy do tych, którzy za kółko zabierają gadżety, które mają przynieść szczęście. Przed ostatnim wyścigiem wypróbował metody stosowanej już wcześniej. Po raz pierwszy utrwalił to jednak kamera ESPN...
- 09/19/2012 07:30 PM
Tony Stewart, mistrz NASCAR Sprint Cup z 2011 roku, nie należy do tych, którzy za kółko zabierają gadżety, które mają przynieść szczęście. Przed ostatnim wyścigiem wypróbował metodę stosowaną już wcześniej. Po raz pierwszy utrwaliła to jednak kamera ESPN.
Stewart brał udział w wyścigu na torze w Joliet w ramach NASCAR Sprint Cup Series. Tuż przed startem ścisnął za pośladek żonę swojego rywala Kevina Harvicka. Nagranie wideo pokazuje całe zajście wraz z reakcją kobiety. DeLana nie wydaje się obrażona zachowaniem Stewarta, który tłumacząc się z tego gestu wyjaśniał, że jest on stosowany przez kierowców od dawna i nie rozumie zamieszania medialnego wokół sprawy.
- Po raz pierwszy złapała nas kamera. Ale robię to od czasu, kiedy jeżdżę z nimi (w jednych zawodach z Kevinem Harvickiem - red.) w NASCAR Nationwide Series. Nawet nie wiedziałem, że ktoś to zauważył. Ale nie było to zachowanie wychodzące między panujące między nami zasady - tłumaczył się Stewart.
Na wideo widać, jak po chwili cała trójka (Stewart, DeLana i Harvick) obejmują się i śmieją.
Kierowca zapewniał także nie tylko o przyjaźni łączącej go z małżeństwem, ale również o tym, że za każdym razem, kiedy złapie z zaskoczenia DeLanę za pośladek, ta skacze do góry.
Tony Stewart zakończył rajd na torze Chicagoland Speedway jako szósty, Kevin Harvick był dwunasty.
ZOBACZ WIDEO ESPN:
Reklama