Gdy w trakcie imprezy świątecznej czy towarzyskiego spotkania mocniej odczuwasz wyczerpanie lub poddenerwowanie niż zadowolenie znaczy to, że w twoim mózgu wyczerpały się zapasy uspokajających neuroprzekaźników.
W takiej sytuacji warto:
1. Wąchać zapach cytrusowy
20-sekundowe przerwy na wąchanie zapachu pomarańczy, grejpfrutów czy limonek sprawią, że poczujesz się aż o 45 proc. spokojniejsza, radośniejsza i zenergetyzowana. I to nawet jeżeli nie zjesz owocu. Tak wynika z badania opublikowanego w dzienniku ,,Physiology & Behavior”. Współautor badania, dr Peter Walla, tłumaczy, że aromatyczne olejki cytrusowe wspomagają produkcję serotoniny – neuroprzekaźnika odpowiedzialnego za dobry nastrój.
2. Pić zieloną herbatę
Niemal wszystkie odmiany zielonej herbaty zawierają kofeinę, a mimo to jest to napój, po który warto sięgać, by się uspokoić. Badacze japońscy twierdzą, że zielona herbata zawiera związek, który jest kluczowym elementem budulcowym GABA – naturalnie występującego w mózgu kwasu gamma-aminomasłowego, który uspokaja ten organ. Badania pokazują, że picie trzech filiżanek zielonej herbaty dziennie prowadzi w ciągu 48 godzin do obniżenia poziomu stresu i lęku aż o 53 proc. Tym, którzy nie lubią smaku zielonej herbaty, badacze zalecają przyjmowanie suplementu GABA (500 mg dziennie), np. Now Foods GABA. Oczywiście, wcześniej należy skonsultować to z lekarzem.
3. Rozciągać się
Na relaksujące ćwiczenia rozciągające – np. skłony do stóp i energiczne wzruszanie ramionami – warto poświęcić 5 minut trzy razy dziennie. Badacze z Boston University utrzymują, że dzięki temu, w ciągu dwóch dób poprawisz sobie nastrój niemal o 30 proc. Według nich rozciąganie się stymuluje parasympatyczny układ nerwowy – grupę nerwów, które sygnalizują mózgowi, by zwiększył produkcję uspokajających związków chemicznych.
4. Włączyć Rudolpha
Obejrzyj sobie Rudolph the Red-Nosed Reindeer – najpopularniejszy show świąteczny wszechczasów – a twój ponury nastrój może zniknąć zanim się on skończy. Naukowcy z University of Pennsylvania tłumaczą, że skoncentrowanie uwagi na tym klasycznym obrazie uruchamia produkcję oksytocyny – hormonu, który poprawia nastrój.
Dorota Feluś
Dziennikarka. W Stanach Zjednoczonych od ponad 20 lat. Rodowita krakowianka. Studiowała elektronikę na AGH. Publikowała m.in. w „Gazecie Krakowskiej”, „Tempie”, „Kobiecie i Stylu: magazynie kobiet myślących”, „A'propos”, „Chicago Forum”. Współautorka „Bożego dopingu”. Pasje: drugi człowiek, medycyna holistyczna, tenis ziemny, podróże.
fot.pxhere.com
Reklama