Witajcie drodzy czytelnicy! Święta już za rogiem! Poniższy przepis będzie ekstremalnie prosty i bardzo zdrowy. Jak większość zapewne macie zaplanowaną każdą wolną chwilę, jednak myślę, iż znajdziecie kwadrans na przygotowanie korzennych trufli, które możecie spokojnie przechować do świąt! Do przygotowania kuleczek potrzebujecie czterech głównych składników, reszta zależy od Was. Pralinki są miękkie, bogate w orzechy i daktyle oraz korzenny aromat.
Małe słodkości możecie obtoczyć w kokosie lub kolorowych posypkach, choć jednogłośnie naszym faworytem jest kokos! Jeśli nie posiadacie robota, który rozdrobni składniki – możecie je drobno posiekać a daktyle zgnieść widelcem.
Chciałabym Wam również przypomnieć, aby w tym szalonym czasie znaleźć również czas na małe przyjemności, jak wieczór z dobrą książką lub filmem! Miłego weekendu!
Czas przygotowania: 15 minut
Przepis na około 25 trufli.
Składniki podstawowe:
1 szklanka namoczonych daktyli
1 szklanka orzechów włoskich lub pekan
1 łyżka oleju kokosowego
2 łyżeczki przypraw do piernika
Dodatkowo (opcjonalnie):
żurawina suszona, kokos niesłodzony, mąka migdałowa lub migdały, pestki słonecznika, kakao
Daktyle dobrze odsączamy, dodajemy je wraz z olejem do miski robota kuchennego, wsypujemy orzechy i przyprawy. Dodajemy pozostałe składniki według uznania – tak naprawdę możecie wykorzystać każde suszone owoce lub orzechy które macie akurat pod ręką. Ja dodałam garść żurawiny, łyżkę mąki migdałowej oraz garść słonecznika. Wszystko miksujemy na niemal gładką masę (jeśli będzie za rzadka dodajemy więcej mąki migdałowej lub kokosowej, ewentualnie kakao).
Nabierając łyżeczką niewielkie porcje masy, tworzymy równe kuleczki. Na oddzielne talerzyki wysypujemy nasze posypki, u mnie kokos, kakao i kolorowy cukier. Obtaczamy obficie trufle, przed podaniem chłodzimy około 1 godziny, można je przechowywać w lodówce nawet do 2 tygodni. Smacznego!
Kasia Maciejewska
Piekę z pasją, gotuję z jeszcze większą, ale prawdziwą satysfakcję daje mi możliwość dzielenia się swoimi pomysłami. Co prawda ukończyłam studia z zakresu zarządzanie kadrami, jednak od kiedy pamiętam, świetnie zarządzałam produktami kuchennymi z niezłym efektem. Poza tym fotografuję. A dobre zdjęcie moich wypieków i potraw – to dopiero zabawa!
W przygotowaniu potraw oraz wypieków używam jedynie produktów bezglutenowych, które pozytywnie wpływają na nasze zdrowie. Na łamach „Dziennika Związkowego” dzielę się z Wami przepisami dań obiadowych, przekąsek oraz słodkości. Obiecuję, że przepisy nie są skomplikowane, za to efekt gwarantowany.
Mam nadzieję, że poczujecie wiatr w żaglach i sami weźmiecie się do gotowania i pieczenia. Dzielcie się swoimi uwagami.
Zapraszam na smaczną przygodę!
E-mail: [email protected]
Adres strony: malewypieki.pl
fot.arch. Kasi Maciejewskiej
Reklama