Meksykańskie obchody Dnia Zmarłych (Día de los Muertos) niewiele mają wspólnego z cichą, smutną zadumą nad grobami. Tę tradycję i zwyczaje możemy poznać w Narodowym Muzeum Sztuki Meksykańskiej w Chicago
W meksykańskiej tradycji, jeśli nie ma możliwości odwiedzenia grobów najbliższych na cmentarzu, to zmarłym buduje się świąteczne ołtarze ku ich czci w domach. Co roku Narodowe Muzeum Sztuki Meksykańskiej w Chicago zaprasza na obchody Dnia Zmarłych do swojej siedziby, w weekend poprzedzający 1 listopada.
Wydarzeniu towarzyszy okolicznościowa wystawa we wnętrzach muzeum, ale co najważniejsze na przylegającym do niego szkolnym boisku rodziny ustawiają ołtarze. Większość z nich to dzieła sztuki. Znajdziemy na nich pamiątkowe fotografie, ulubione przedmioty zmarłego, napoje, jedzenie, zapalone świece, kwiaty, czaszki z cukru. Wszystko bardzo kolorowe i bardzo odświętne. Dzień Zmarłych to nie jest dzień smutku, to dzień świętowania pamięci o najbliższych, którzy odeszli i święto rodzinnych więzów.
Uczestnicy malują sobie twarze na podobieństwo kolorowych czaszek z cukru, oglądają ołtarze, kosztują świątecznego chleba (Pan de Muerto) i słuchają przybyłych do muzeum muzyków. W kulturze meksykańskiej 1 listopada uważany jest za święto zmarłych dzieci, a 2 listopada za święto wszystkich zmarłych. Obchody w muzeum trwają tylko przez jeden dzień. National Museum of Mexican Art znajduje się przy 1852 W. 19th Street w dzielnicy Pilsen w Chicago.
W 2003 roku obchody meksykańskiego Dnia Zmarłych zostały ogłoszone Arcydziełem Ustnego i Niematerialnego Dziedzictwa Ludzkości, a w 2008 roku wpisane na listę niematerialnego dziedzictwa UNESCO.
Tekst: Ewa Malcher
Zdjęcia: Peter Serocki