Mieszkańcy Chicago oddają hołd zabitym, a władze Chicago zaostrzają środki bezpieczeństwa w synagogach w całym mieście po sobotniej strzelaninie w żydowskiej świątyni w Pittsburghu, w której zginęło jedenaście osób.
Setki osób różnych wyznań zgromadziły się w niedzielę na placu przed budynkiem federalnym w śródmieściu Chicago na znak solidarności z rodzinami ofiar strzelaniny w synagodze w Pittsburghu. Aktywiści przemawiali przeciwko przemocy i nienawiści, odczytano również imiona i nazwiska zmarłych. Podobne czuwania odbyły się w niedzielę w całym kraju.
Tymczasem burmistrz Chicago Rahm Emanuel tuż po strzelaninie zapowiedział wzmocnienie środków bezpieczeństwa w synagogach w całym mieście. Dodał, że są to tylko działania zapobiegawcze, gdyż nie ma obecnie żadnych wiarygodnych gróźb przeciwko instytucjom religijnym w Wietrznym Mieście.
(jm)
Reklama