Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 25 września 2024 16:21
Reklama KD Market

Historia ciągle żywa: pokaz wojenny w Rockford

Historia ciągle żywa: pokaz wojenny w Rockford
Już od 24 lat w Rockford we wrześniu, w miesiącu wybuchu II wojny światowej, ma miejsce największy w tej części USA pokaz wojenny. Tegoroczna rekonstrukcja historii odbyła się na niespotykaną wcześniej skalę. Na pokazie nie zabrakło Polaków – uczestników i widzów. W prezentacji 22 września na terenie Midway Village Museum wzięło udział półtora tysiąca rekonstruktorów w pełnym umundurowaniu z czasów II wojny światowej oraz ponad 80 pojazdów z tamtego okresu, idealnie odrestaurowanych z najmniejszymi detalami. Jeżeli do tego dodać jeszcze koncerty muzyczne z repertuarem tamtej epoki, prezentacje broni, potyczki uliczne w historycznej scenerii oraz inscenizacje bitew, to nie można się dziwić, że ponad 20 tys. ludzi odwiedziło muzeum na przedmieściach Rockford, by wziąć udział w prawdziwej lekcji historii. Wśród pasjonatów, reprezentujących żołnierzy ze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Francji, Rosji, Ukrainy, Niemiec, Włoch i Japonii, byli także obecni rekonstruktorzy, przedstawiający polskie formacje wojskowe z okresu II wojny światowej. Wszyscy w pełnym umundurowaniu, zachowując wszystkie elementy żołnierskiego wyposażenia. – Przedstawiamy Pierwszą Dywizję Wojska Polskiego na wschodzie, tak zwanych kościuszkowców. Przyjeżdżamy tutaj, aby przedstawić ten kawałek polskiej historii, o której ostatnio trochę się zapomina. Mamy także okazję rozmawiać z ludźmi i przedstawiać im trochę historii naszego kraju, tej znanej i nieznanej. Mieliśmy nawet kilka przypadków, kiedy ludzie pytali się czy walczyliśmy razem z Hitlerem. Pełnimy więc rolę edukacyjną – powiedział Rafał Drwięga, jeden z „kościuszkowców”. Z drugiej strony obozowiska stacjonował inny oddział polonijnych rekonstruktorów, przybliżający publiczności szlak bojowy dywizji generała Maczka. O tym opowiadali Marek Rowicki i Piotr Krawerenda. – Reprezentujemy 10. Pułk Dragonów Pierwszej Dywizji  generała Maczka. Pierwsza Dywizja była pomijana przez Brytyjczyków, generalnie przez aliantów. Jedynymi krajami, jakie próbowały uczcić polskich pancerniaków były Belgia i Holandia. Nawet rząd brytyjski wpływał na królową belgijską, by nie honorować odznaczeniami żołnierzy gen. Maczka. Tak naprawdę to dopiero teraz zaczyna się mówić o tej dywizji. Staramy się tutaj propagować historię polskich pancerniaków na froncie zachodnim. Współpracujemy z Muzeum Polskim w Chicago, gdzie bierzemy udział w prelekcjach historycznych. Odwiedzamy także polonijne szkoły, zaznajamiając uczniów z wydarzeniami drugiej wojny światowej – zaznaczył. Autentyczność i szczegółowa dbałość o najmniejsze detale inscenizacji wojennych i pokazów wojskowych przywróciła prawdziwą atmosferę minionych, wojennych dni. Dlatego też to coroczne wydarzenie przyciąga coraz więcej publiczności. W tłumie odwiedzających można było często usłyszeć polski język. Tomasz Jędryka, który przyjechał do Rockford z rodziną, chętnie podzielił się swoimi spostrzeżeniami. – Jestem tutaj z żoną i dwójką dzieci po raz drugi. Wykorzystuję ten pokaz, by zaznajomić dzieci z historia, tą żywą. W szkole się uczą, a tutaj widzą. Mogą dotknąć eksponatów, podziwiać pojazdy wojskowe i efekty pirotechniczne. Niech poznają historię swoich przodków. To im się może przydać w dalszym życiu – podkreślił. Jak widać Midway Village Museum zadbał zarówno o rodzinną rozrywkę, jak i też i dobrą lekcję historii. Czekamy na jubileuszowe 25. wydanie tej imprezy w 2019 roku. Tekst i zdjęcia: Artur Partyka

Podziel się
Oceń

ReklamaDazzling Dentistry Inc; Małgorzata Radziszewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama