Polak zagłosował z zieloną kartą, grozi mu więzienie i deportacja
- 09/13/2018 09:12 PM
Nasz rodak Daniel Tadeusz Romanowski znalazł się wśród dziewiętnastu osób, którym postawiono zarzut bezprawnego głosowania w wyborach w 2016 roku w Karolinie Północnej. To poważne przestępstwo federalne i wszystkim oskarżonym grożą kary więzienia i wysokie grzywny. Dodatkowo za podawanie się za obywatela amerykańskiego grozi nawet natychmiastowa deportacja. I to bez względu na to, czy głosujący nie zdawali sobie sprawy z tego, że łamią prawo.
Dziewiętnastu obywateli czternastu krajów, przebywających w Stanach Zjednoczonych, zostało postawionych w stan oskarżenia za bezprawne głosowanie w wyborach prezydenckich w 2016 roku w Karolinie Północnej. Dodatkowo jeden obywatel amerykański został oskarżony o pomoc i podżeganie cudzoziemca do składania fałszywych deklaracji o obywatelstwie amerykańskim.
Aresztowania były rezultatem śledztwa przeprowadzonego przez nowo utworzoną, specjalną grupę zadaniową ds. ścigania oszustw popełnionych przez imigrantów (Document and Benefit Fraud Task Force, DBFTF), złożoną z funkcjonariuszy ICE (U.S. Immigration and Customs Enforcement) i prokuratorów federalnych z Karoliny Północnej.
Wszystkim oskarżonym postawiono zarzut bezprawnego głosowania, za co grozi kara więzienia do roku i grzywna w wysokości 100 tys. dolarów. Dziewięć osób dodatkowo usłyszało poważniejszy zarzut składania fałszywych deklaracji o posiadaniu obywatelstwa amerykańskiego, co karane jest więzieniem do sześciu lat oraz grzywną w wysokości 350 tys. dolarów.
Dziennikarze Huffington Post dotarli do dokumentów sądowych oraz kopii formularza karty do głosowania niektórych oskarżonych, w tym Polaka, 39-letniego Daniela Tadeusza Romanowskiego. Wynika z nich, że mężczyzna otrzymał pobyt stały w 2004 r. i głosował w ostatnich dwóch wyborach prezydenckich, choć w formularzu rejestracji do głosowania nie zaznaczył w okienku obywatelstwa amerykańskiego (jako miejsce urodzenia podał „Polland”, a jako rasę – „Pollish”). Podobnie posiadająca zieloną kartę Niemka zarejestrowała się i zagłosowała w wyborach w 2016 roku, choć nigdy nie podpisała swojego formularza. Z rozmów dziennikarzy z oskarżonymi wynika, że wielu z nich uważało, że zarejestrowanie ich do głosowania przez urzędnika jest jednoznaczne z tym, że mogą głosować. W grupie osób, które zagłosowały z zieloną kartą, oprócz Polaka są obywatele Włoch, Niemiec i Korei.
26-letnia Meksykanka, oprócz zarzutu nielegalnego głosowania, oskarżona została o oszustwo i nadużywanie korzyści wizowych, za co grozi jej do 26 lat więzienia i grzywna w wysokości 350 tys. dolarów.
Zgodnie z Ustawą o Imigracji i Obywatelstwie (The Immigration and Nationality Act) fałszywe podawanie się za obywatela Stanów Zjednoczonych jest poważnym przestępstwem i wystarczającym powodem do natychmiastowego wydalenia cudzoziemca z kraju.
Sprawy aresztowanych prowadzi biuro prokuratora federalnego rejonu wschodniej Karoliny Północnej Roberta J. Higdona Jr., mianowanego przez prezydenta Trumpa.
Większość spośród aresztowanych osób w wyborach zarejestrowana była jako demokraci, a co najmniej trzech zatrzymanych było zarejestrowanych jako republikanie.
W wyborach z 2016 roku w Karolinie Północnej głosowało ponad 4,7 mln osób. Donald Trump pokonał w tym stanie swoją demokratyczną rywalkę Hillary Clinton zyskując co najmniej 173 tys. głosów więcej.
Joanna Marszałek
[email protected]
fot.ICE.gov
Reklama