Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 7 października 2024 08:42
Reklama KD Market

Podróżnicy pasjonaci na wózkach inwalidzkich w Sokół Riders

Podróżnicy pasjonaci na wózkach inwalidzkich w Sokół Riders
Chicagowska Polonia miała okazję wysłuchać fascynujących opowieści dwóch zapalonych podróżników, zdobywających świat na wózkach inwalidzkich. Maciej Kamiński i Michał Woroch mają za sobą zwiedzenie Europy, Indii, Mongolii. W tej ostatniej, na przekór wszystkim niedowiarkom, Michał Woroch spędził trzy dni na koniu. W piątek 17 sierpnia klub Sokół Riders w Chicago gościł w swojej siedzibie dwóch niepełnosprawnych podróżników. Na spotkaniu z Maciejem Kamińskim i Michałem Worochem frekwencja była znakomita. W swoją ostatnią, najdłuższą jak do tej pory podróż wyruszyli dziewiątego listopada 2016 roku. Ich trasa zaczynała się w Ushuaia na Ziemi Ognistej w Argentynie, mieście najdalej na świecie wysuniętym na południe, i prowadziła aż do zatoki Prudhoe Bay na Morzu Arktycznym na Alasce. Poruszali się samochodem Land Rover Defender 110 rocznik 1996. Podczas dwóch godzin fascynujących opowieści, popartymi pięknymi zdjęciami, uczestnicy spotkania usłyszeli nie tylko o ciekawych miejscach godnych zwiedzenia, ale także o zmaganiach z dystansem, umysłem i niepełnosprawnością. Podróżnicy nie ukrywali problemów, z jakimi się spotkali podczas wyprawy pełnej przygód. Czasami było wspaniale, świeciło słońce, cieszyło się pełnią życia. Natomiast były także momenty, kiedy na bezdrożach samochód odmówił posłuszeństwa, brakowało pieniędzy, a choroba wysokościowa powodowała zawroty głowy i zaburzenia żołądkowo-jelitowe. Jednak nasi bohaterowie, bo tak trzeba nazwać tych dzielnych młodych trzydziestoparoletnich chłopaków, nie poddawali się i dojechali do wyznaczonej mety na Alasce. Podczas spotkania jeden z członków Sokół Riders, Piotr Kozaczuk, z zamiłowania podróżnik, podzielił się także swoimi wspomnieniami z wyprawy motocyklowej do Nepalu. Wieczór był nadzwyczaj ciekawy. Na zakończenie polscy odważni podróżnicy pasjonaci sprawili jeszcze jedną wielką niespodziankę. Ku uciesze i oklaskom widzów wjechali na klubowy parking swoim Land Roverem, pozując przy nim do zdjęć i zachęcając do składania pamiątkowych wpisów na karoserii auta. Maciej i Michał udowodnili, że można sięgnąć po największe marzenia. Jak często powtarzali na spotkaniu u ,,Sokołów": – Chodzi o to, by wierzyć, że się da. A jeśli się nie da, to chodzi o to, by wierzyć mimo wszystko. Tekst i zdjęcia: Artur Partyka

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama