Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
sobota, 23 listopada 2024 23:52
Reklama KD Market

Ile zarabiają amerykańscy olimpijczycy? Mniej niż myślisz

Oglądamy ich na Igrzyskach nie zdając sobie sprawy, że ponad 50 procent sportowców z pierwszej dziesiątki rankingów USA, którzy byliby gwiazdami w każdym innym kraju, zarabia rocznie mniej niż 15 tys. dol.
Gazety pełne są podsumowań największych zarobków zawodowców spod znaku koszykarskiej NBA, hokejowej NHL czy bejsbolowej MLB, ale na próżno szukać statystyk związanych z zarobkami najlepszych amerykańskich lekkoatletów, walczących o medale w Londynie. Oglądamy ich na Igrzyskach nie zdając sobie sprawy, że ponad 50 procent sportowców z pierwszej dziesiątki rankingów USA, którzy byliby gwiazdami w każdym innym kraju, zarabia rocznie mniej niż 15 tysięcy dolarów, często pracując na minimum pół etatu. Są to sumy z wliczeniem wszystkich środków otrzymanych od sponsorów oraz stypendiów. Kto zarabia najlepiej, w jakiej dyscyplinie warto próbować swoich sił? Wyniki mogą być zaskakujące… Jack Wickens, biznesmen i działacz sportowy, pracujący między innymi jako konsultant Amerykańskiego Związku Lekkiej Atletyki, poświęcił sporo czasu i badań by rozwiać wiele mitów związanych z zarobkami lekkoatletów. Czytelnikom pozostawiam ocenę, czy mu się to udało. Wszystkie poniższe zarobki przedstawione są przed podatkami i sięgającymi zwykle 15 procent gażami agentów: Dyscyplina: 400 metrów i biegi sprinterskie Liderzy światowych rankingów, z wliczeniem kontraktów sportowych, nagrodami za udział w zawodach, stypendiami, możliwością dostępu do olimpijskich ośrodków przygotowań oraz bezpłatnym ubezpieczeniu zdrowotnym: ponad 400 tysięcy dolarów Pierwsza dziesiątka światowych rankingów, bez dostępu do ośrodków przygotowań olimpijskich: pomiędzy 75 i 200 tysięcy dolarów Miejsca 10-25 w światowych rankingach: mniej niż 50 procent lekkoatletów ma kontrakty sportowe, większość pracuje na pół etatu: 10 do 75 tysięcy dolarów. Poza pierwszą 25-tką światowych rankingów: tylko jednorazowe, krótkotrwałe kontrakty. Praca na pół etatu jest koniecznością: do 25 tysięcy dolarów.   Dyscyplina: maraton Liderzy światowych rankingów: wszystkie powyższe świadczenia, bonusy od sponsorów za rekordy: ponad 400 tysięcy rocznie Pierwsza dziesiątka światowych rankingów: ponad 200 tysięcy dolarów Miejsce w pierwszej 5 amerykańskich rankingów: od 100 do 600 tys. dolarów Miejsca 5-20 amerykańskich rankingów: większość ma kontrakty sportowe (obuwie): 30 do 75 tysięcy dolarów. Miejsca 20 do 50 w amerykańskich rankingach: około 25 procent ma kontrakty sportowe (obuwie), praca na pół etatu jest prawie koniecznością: 5 do 25 tys. dolarów.   Dyscypliny: biegi z przeszkodami, 800 m, dziesięciobój Liderzy światowych rankingów: ponad 150 tys. dolarów Pierwsza 10 światowych rankingów, ponad połowa ma kontrakty reklamowe (obuwie): 30 do 100 tys. dolarów Pierwsza 25-ka światowych rankingów: jedna trzecia ma kontrakty reklamowe (obuwie) - 10 do 50 tys. dolarów Poza pierwszą 25-ką światowych rankingów, praca na pół etatu obowiązkowa: do 15 tys. dolarów.   Dyscypliny: skoki, zawody rzutowe, siedmiobój Liderzy rankingów o rozpoznawalnych na świecie nazwiskach: powyżej 100 tys. dolarów. Pierwsza dziesiątka światowych rankingów: 20 do 75 tys. dolarów. Miejsce w rankingach światowych 10-25, poniżej 30 proc. ma kontrakt reklamowy, praca na pół etatu jest rzeczą normalną: 10 do 35 tys. dolarów. Poza pierwszą 25-tką światowych rankingów, tylko okresowe sponsorowanie, praca na pół etatu jest koniecznością: do 10 tys. dolarów. Jak zaznacza autor opracowania, kontrakty reklamowe zawierają klauzule, które gwarantują firmom znaczne obniżenie wysokości wypłat dla sportowców. Zwykle w przypadku wypadnięcia z rankingu w jednym roku, wypłata jest obniżona o minimum 25 procent, zaś wypadniecie z rankingów w kolejnym jest karane takim samym obniżeniem wypłat. Jest rzeczą zwykłą w amerykańskim sporcie, że nawet finaliści w mistrzostwach świata czy igrzyskach nie mają przedłużanych kontraktów. Dla firm bardziej liczą się potencjalne sukcesy niż te odnoszone w przeszłości. Przemek Garczarczyk        
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama