Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 27 września 2024 14:19
Reklama KD Market
Reklama

Kanada. Druga śmiertelna ofiara strzelaniny w Toronto

Kanadyjska policja poinformowała w poniedziałek, że bilans niedzielnej strzelaniny w Toronto wzrósł do dwóch ofiar śmiertelnych; rany odniosło 12 osób. Wcześniej informowano o jednej osobie zabitej. Na razie nie wiadomo, jakie były przyczyny zajścia. Rzeczniczka specjalnego oddziału śledczego policji prowincji Ontario Monica Hudon poinformowała, że w wyniku strzelaniny zginęły trzy osoby, w tym sprawca. Nie podała szczegółów. Wcześniej szef torontońskiej policji Mark Saunders mówił, że funkcjonariusze "przyglądają się wszelkim możliwym motywom" zdarzenia i "niczego nie wykluczają". Dodał, że jest zbyt wcześnie, by przesądzać, czy był to akt terroru. Jak powiedział, jedna z rannych osób, mała dziewczynka, jest w stanie krytycznym, a stan pozostałych osób na razie nie jest znany. Pierwsze doniesienia o strzelaninie w dzielnicy Greektown, znanej z licznych restauracji, kawiarni i modnych sklepów, zaczęły pojawiać się około godz. 22 (godz. 4 w poniedziałek w Polsce). Świadkowie, na których powołuje się portal informacyjny CityNews, mówili o ponad 20 oddanych strzałach. Funkcjonariusze znaleźli 29-letniego sprawcę kilka przecznic od miejsca zdarzenia; doszło tam do wymiany ognia. Mężczyzna uciekł, jednak w okolicy znaleziono go martwego. Agencja podkreśla, że na razie nie jest jasne, czy napastnik popełnił samobójstwo, czy zmarł w wyniku strzałów oddanych przez policjantów. Członkini rady miejskiej Toronto Paula Fletcher w wypowiedzi dla stacji telewizyjnej CP24 oceniła, że niedzielny incydent "nie jest powiązany z przestępczością narkotykową", lecz wygląda na dzieło "kogoś bardzo zaburzonego". Taką samą ocenę przedstawiła inna przedstawicielka władz miasta Mary Fragedakis. Toronto boryka się w tym roku z dużym wzrostem liczby przestępstw z użyciem broni palnej. W okresie od początku roku liczba zgonów w wyniku tego rodzaju zdarzeń wzrosła o 53 proc. do 26 w porównaniu z takim samym okresem w 2017 roku, a liczba strzelanin wzrosła w tym czasie o 13 proc. - wynika z policyjnych statystyk. Burmistrz Toronto John Tory przyznał na konferencji prasowej, że miasto ma problem z bronią palną oraz że wielu ludzi ma do niej zbyt łatwy dostęp. (PAP) fot.WARREN TODA/EPA-EFE/REX/Shutterstock

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama