Zbigniew Brzeziński był czołowym sowietologiem i wielkim strategiem geopolitycznym okresu powojennego. Jego głęboka wiedza naukowa o komunizmie, w połączeniu z zaangażowaniem na rzecz wolności i ludzkiej godności, doprowadziły do stworzenia strategii, dzięki której USA wygrały Zimną Wojnę . Jego publikacje miały wpływ na polityków USA w okresie powojennym. Brzeziński był prawdopodobnie jedynym, który przewidział upadek komunizmu.
Kiedy Zbigniew Brzeziński miał dziesięć lat i mieszkał z ojcem, polskim dyplomatą w Kanadzie, Niemcy i Związek Sowiecki najechały na Polskę i usunęły ją z mapy Europy. Był tym straumatyzowany i wyrażał przez całe życie podziw dla polskiego ruchu oporu i Armii Krajowej. Kiedy po wojnie Związek Sowiecki narzucił komunizm na Polskę, Brzeziński zaczął go studiować. Stał się zaciekłym przeciwnikiem komunizmu i sowieckiej opresji swoich sąsiadów w Europie Wschodniej. Sądził, że ten system załamie się z powodu własnych sprzeczności, jeśli współpracujące mocarstwa zachodnie przeciwstawią się temu zdecydowanie i poprą antykomunistów w okupowanych krajach. Zbigniew Brzeziński stał się czołowym autorytetem na temat komunizmu w czasach, gdy amerykańscy politycy nie rozumieli jego ideologicznej natury.
Począwszy od swojej pracy magisterskiej na Uniwersytecie McGill, dotyczącej problemów narodowościowych w Związku Sowieckim, rozprawy doktorskiej z Harvardu, opublikowanej pt. „Ciągła Czystka” (The Permanent Purge) lub jego kontrowersyjnej pracy z Carlem Friedrichem, zatytułowanej „Totalitarna Dyktatura i Autokracja”, porównującej nazistowski i sowiecki reżim, rozwinął on głęboką wiedzę na temat sowieckiego komunizmu. Był jednym z pierwszych uczonych, którzy zostali uznani za sowietologa. W 1957 r. po przemówieniu Chruszczowa potępiającym Stalina i jego zbrodnie, Brzeziński napisał książkę pt. „Blok sowiecki: jedność i konflikt”, która stała się podręcznikiem na temat Europy Wschodniej. Autor podkreślił rosnącą różnorodność krajów bloku sowieckiego, które powinien wspierać Zachód.
Teoria konwergencji
W połowie lat sześćdziesiątych Zbigniew Brzeziński zakwestionował modną teorię konwergencji między Wschodem a Zachodem. W swojej książce z Samuelem Huntingtonem pt. „Władza polityczna: USA /ZSRR” i w artykułach dowodził, że industrializacja z wymaganą racjonalizacją i efektywnością ekonomiczną nie doprowadzi do zwiększenia podobieństwa miedzy systemami z powodu licznych różnic, a przede wszystkim roli kontroli politycznej w systemie sowieckim. Stwierdził, że nie tylko nie ma zbieżności, ale że system sowiecki „gnije” i znajduje się w ciągłym kryzysie.
Począwszy od lat sześćdziesiątych, głębokie doświadczenie Brzezińskiego na temat komunizmu zaczęło interesować polityków. Już wtedy zaczął formułować strategię destrukcji sowieckiego komunizmu i przełamania jego opresji w stosunku do Europy Wschodniej.
Pokojowe zaangażowanie
Strategia pokojowego zaangażowania polegała na angażowaniu, a nie izolowaniu krajów Europy Wschodniej, aby przyciągnąć je na Zachód i oddzielić od sowieckiej sfery wpływów. Brzeziński chciał zwiększyć z nimi wymianę gospodarczą, polityczną i kulturalną w celu promowania różnorodności. Miał nadzieję, że bardziej zróżnicowana i zorientowana na Zachód Europa Wschodnia będzie bardziej wolna i będzie miała uspokajający wpływ na Sowietów. Kolejnym elementem tej strategii była współpraca państw demokratycznych w celu wzmocnienia Zachodu. W 1973 r. utworzył Komisję Trójstronną, by koordynować działania Stanów Zjednoczonych, Europy i Japonii wobec Związku Sowieckiego. Kontakty i badania Komisji Trójstronnej były podstawą wielu postaw polityki administracji Cartera.
Anti-détente
Podczas kampanii prezydenckiej w 1976 r. idee Brzezińskiego skontrastowane zostały ze strategią Kissingera w stosunku do Związku Sowieckiego, opartej na równowadze sił.
Détente stała się nadmiernie jednostronna, a Sowieci wykorzystywali Stany Zjednoczone. Brzeziński pragnął, aby odprężenie było wzajemne, globalne i obejmowało wszystkie aspekty relacji w celu zachowania bardziej umiarkowanej postawy i zachowań sowieckich w Trzecim Świecie i zahamowania ekspansji militarnej Sowietów. Ale największy i najbardziej dramatyczny spór dotyczył Europy Wschodniej. Po pierwsze, tak zwana Doktryna Sonnenfeldta została ujawniona w prasie, gdzie współpracownik Kissingera przyznał, że sowiecka dominacja nad Europą Wschodnią jest do przyjęcia i nie ma potrzeby kwestionowania jej. Kiedy prezydent Gerald Ford stwierdził podczas debaty prezydenckiej, że Polska „nie jest zdominowana przez Związek Sowiecki”, wielu Amerykanów zakwestionowało jego osąd polityczny. Było to uważane za najbardziej decydujący moment w kampanii prezydenckiej. Jimmy Carter potępił politykę sfer wpływów, jej konsekwencje dla Europy Wschodniej i wygrał wybory. Zbigniew Brzeziński został jego Doradcą ds. Bezpieczeństwa Narodowego.
Brzeziński w Białym Domu
Po przyjęciu pozycji w Białym Domu, pierwsze memorandum Brzezińskiego dotyczyło praw człowieka, jako ważnego aspektu amerykańskiej polityki zagranicznej. Stało się to ważnym instrumentem, który jest obecnie szeroko akceptowany. Brzeziński wspierał również antykomunistycznych dysydentów i transmisje Radia Wolna Europa. Zaprzyjaźnił się z papieżem Janem Pawłem II i silnie wspierał Solidarność. Rozszerzył zakres kontaktów gospodarczych i handlowych z Europą Wschodnią i wezwał Bank Światowy, aby się tam zaangażował.
Brzeziński podziwiał i popierał Ryszarda Kuklińskiego, polskiego szpiega Sztabu Generalnego, który dostarczył Stanom Zjednoczonym kluczowe informacje o sowieckich zdolnościach wojskowych i planach wojny konwencjonalnej w Europie. Jego informacje przyczyniły się do świadomości sowieckiej potęgi militarnej i doprowadziły do zwiększenia amerykańskich wydatków wojskowych, aby utrzymać odpowiedni środek odstraszający. Kiedy Sowieci najechali na Afganistan, Brzeziński postanowił zaopatrzyć Afgańczyków w broń, by stawili opór, co było pierwszą tego typu decyzją w okresie powojennym.
Zapobieganie sowieckiej inwazji na Polskę
Najważniejszym wkładem Brzezińskiego w sprawy Polski była jej obrona przed inwazją sowiecką w grudniu 1980 roku. Ponieważ Sowieci przeprowadzali ćwiczenia wojskowe, które uważano za przygotowanie do takiego posunięcia, Brzeziński ostrzegał ich przed tragicznymi konsekwencjami takiego działania, a w rezultacie Sowieci wstrzymali inwazję. Brzeziński kierował polityką zagraniczną USA w krytycznym momencie, w którym sowiecka potęga była największa, ale większość polityków USA jeszcze tego nie zauważyła. Jego przywództwo, w obliczu zwolenników przekrzywionej détente, zapewniło energiczną reakcję ze strony Stanów Zjednoczonych, w efekcie czego Sowieci nie zdobyli przewagi.
W administracji Reagana
Po tym, jak Jimmy Carter przegrał wybory z Ronaldem Reaganem w 1980 roku, Brzeziński popierał ogólną strategię Reagana dotyczącą zagranicznej polityki przeciwstawiania się Sowietom i został zaproszony do zasiadania w licznych rządowych komitetach doradczych. Jego polityka wojskowa, wspieranie praw człowieka i pomoc dla antykomunistycznych rządów Trzeciego Świata była kontynuowana przez administrację Reagana. Reagan zadeklarował także sankcje na Polskę i Związek Sowiecki w odwecie za wprowadzenie stanu wojennego. Miał tak dobrą opinię o Brzezińskim, że chciał uczynić go swoim Doradcą ds. Bezpieczeństwa Narodowego w drugiej kadencji, ale było to politycznie niemożliwe.
Upadek komunizmu
Pod koniec lat 80. Brzeziński zaczął odczuwać wielki niepokój panujący w Związku Sowieckim i jego satelitach. Przeanalizował sytuację w bestsellerze „Wielka porażka: śmierć komunizmu w XX wieku”, w którym przedstawił komunizm na łożu śmierci. Nie sądził, że reformy Gorbaczowa odniosą sukces, ponieważ nie poszedł on wystarczająco daleko w liberalizacji Związku Radzieckiego. Uważał, że połączenie liberalizacji politycznej z recesją gospodarczą stanowi sytuację przedrewolucyjną, będącą prekursorem politycznej eksplozji. Obawiał się, że wybuch może spowodować powrót represji politycznych. Właśnie dlatego faworyzował stopniowe zmiany w odpowiedzi na inicjatywy Gorbaczowa. Jednak jego poglądy zmieniały się z czasem. Promował samostanowienie Europy Wschodniej, gospodarkę rynkową oraz demokrację i swobodę wyboru dla Związku Sowieckiego. Jego spotkania z Gorbaczowem i jego doradcami uświadomiły Brzezińskiemu, że odrzucili oni stalinizm, ale przyjęli wyidealizowaną wersję leninizmu. Ich postawy i hasła potwierdziły pogląd Brzezińskiego, że przepaść między wizją Gorbaczowa a potrzebami jego własnego społeczeństwa była nie do pokonania i doprowadzi do upadku. Zapytany w wywiadzie w listopadzie 1989 roku, czy Związek Sowiecki będzie istnieć w 2001 roku, powiedział: „Nie”.
Strategia dla Polski
Jego strategia dla Polski była stopniowa, ale nieuchronnie zmierzała w kierunku pluralizmu i demokracji. Opowiadał się za gradualizmem w reformach politycznych i gospodarczych, a zatem był przeciwnikiem terapii szokowej. Chciał lustracji, szczególnie w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych. Opowiadał się również za obniżeniem poziomu liczebności broni konwencjonalnej, której najwyższe stężenie znajdowało się w Polsce.
W latach 90. Brzeziński zorganizował Polsko-Amerykańską Komisję Gospodarczą w Center for Strategic and International Studies w Waszyngtonie, która miała pomóc Polsce w różnych aspektach reform i zwerbowała wiele zachodnich korporacji, by udzielać porad i inwestować w Polsce. Później głęboko zaangażował się w debatę nad ekspansją NATO i stał się skutecznym orędownikiem włączenia krajów Europy Wschodniej do struktur bezpieczeństwa NATO.
Ważne jest również podkreślenie jego szczególnej troski o Polskę i Europę Wschodnią jako ofiary sowieckiej komunistycznej opresji. To, że Polska znalazła się w sowieckiej strefie wpływów, skłoniło go do zwrócenia uwagi polityków i naukowców z USA na znaczenie regionu. Od swojej książki o bloku sowieckim z 1957 roku do końca życia, Zbigniew Brzeziński był zawsze ambasadorem uciskanych ludzi w Polsce i Europie Wschodniej.
Łucja Świątkowska Cannon
Dr Łucja Świątkowska Cannon – naukowiec związana z PIASA i działaczka Kongresu Polonii Amerykańskiej, przez lata blisko współpracowała ze Zbigniewem Brzezińskim, poznając dogłębnie jego koncepcje polityczne.
Na zdjęciu: Zbigniew Brzeziński w Warszawie, 2013 r.
fot.Jacek Turczyk/EPA/REX/Shutterstock
Reklama