Kolorado. Obama ogłosił stan klęski żywiołowej
Jedna osoba nie żyje i jedna uznana za zaginioną oraz zniszczonych 346 domów, a 20 tysięcy wciąż zagrożonych – to dotychczasowy bilans pożarów, które rozszalały się na obrzeżach Colorado Springs, w stanie Kolorado. Wizytę na miejsce katastrofy zapowiedział prezydent Stanów Zjednoczonych.
- 06/29/2012 04:28 PM
Jedna osoba nie żyje i jedna uznana za zaginioną oraz zniszczonych 346 domów, a 20 tysięcy wciąż zagrożonych – to dotychczasowy bilans pożarów, które rozszalały się na obrzeżach Colorado Springs, w stanie Kolorado. Wizytę na miejsce katastrofy zapowiedział prezydent Stanów Zjednoczonych.
Z zagrożonych terenów ewakuowano 36 tysięcy osób, w tym jednostki Akademii Wojsk Lotniczych. Część wróciła już do domów, ale wiele osób pozostało bez dachu nad głową.
W spalonym domu w Mountain Shadows znaleziono ciało jednej z dwóch poszukiwanych osób. Niewykluczone, że kolejna pozostała w zgliszczach – ciała nie odnaleziono, bo było już zbyt ciemno na kontynuowanie poszukiwań, które miały zostać wznowione w piątek.
Zobacz też: Pożary szaleją w Kolorado. 32 tys. ewakuowanych
Dotychczas spłonęło ponad 6,700 hektarów lasu. Wciąż zagrożonych jest 20 tysięcy domów i 160 firm. Mniej porywisty wiatr w czwartek umożliwił strażakom powstrzymanie 15 proc. pożaru, ale służby leśne szacują, że akcja gaszenia pożaru może potrwać do połowy lipca.
Ze względu na katastrofę swój rozkład dnia zmienił Barack Obama, który ma w piątek przybyć do Colorado Springs. Prezydent ogłosił w Kolorado stan klęski żywiołowej, przez co możliwa będzie rządowa pomoc na terenach strawionych przez Waldo Canyon Fire i High Park Fire na północy Kolorado. Drugi pożar, który wybuchł 9 czerwca jest już w 85 procentach powstrzymany. Spowodował jedną ofiarę śmiertelną i zniszczył 257 domów.
Policja bada przyczynę pożaru, by wykluczyć ewentualne podpalenie.
Z pożarami walczą także inne stany: Montana, Utah, Wyoming, Dakota Południowa, Nowy Meksyk, Nevada, Arizona i Kalifornia.
as
Reklama