O rozmowie z telefonicznej z Trumpem, podczas której ustalili, że spotkają się jeszcze przed styczniowym zaprzysiężeniem obecnego prezydenta-elekta, Duda poinformował w poniedziałek, przed wylotem do stolicy Azerbejdżanu, gdzie odbywa się konferencja klimatyczna COP29.
We wtorek w Baku prezydent został zapytany przez dziennikarzy, czy będzie przekonywał Trumpa, że "nie wolno oddawać części Ukrainy Putinowi". Podkreślił, że Donald Trump zadzwonił, by złożyć życzenia Polakom z okazji Święta Niepodległości. "To był bardzo miły gest ze strony prezydenta-elekta. Osobiście pogratulowałem mu zwycięstwa wyborczego. Rozmawialiśmy wstępnie o najważniejszych tematach" - powiedział Duda.
Zaznaczył, że temat Ukrainy pojawił się w rozmowie w kontekście objęcia przez Polskę od 1 stycznia przyszłego roku prezydencji w Radzie UE. "W związku z tym, że ta prezydencja przypada na pierwszy okres jego prezydentury, powiedziałem, że byłoby dobrze omówić zasady współpracy, zwłaszcza że priorytetem jeśli chodzi o naszą prezydencję jest zacieśnianie współpracy między UE a Stanami Zjednoczonymi" - powiedział prezydent.
Dodał, że mówił Donaldowi Trumpowi, że byłoby dobrze, aby spotkali się przed rozpoczęciem przez niego drugiej kadencji. "Powiedział, że to znakomity pomysł i że trzeba to zrealizować. Ustaliliśmy, że nasi współpracownicy ustalą termin spotkania (...), szczegóły mają być ustalone" - powiedział prezydent.
Donald Trump obejmie urząd prezydenta Stanów Zjednoczonych 20 stycznia 2025 r.(PAP)