Staruszkowie z Brooklynu ulubieńcami policji
O wyjątkowym pechu może mówić nowojorskie małżeństwo, któe na przestrzeni ostatnich ośmiu lat 50-krotnie było nachodzone przez policję. 83-letni Walter Martin i jego 82-letnia żona, Rose byli odwiedzani przez funkcjonariuszy szukających u nich narkotyków, broni, morderców i złodziei.
Policyjny komputer pokazuje, że pod adresem państwa Martinów na nowojorskim Brooklynie mieszka 15 różnych osób, o których nigdy nie słyszał sędziwy weteran II wojny światowej...
-
Policyjny komputer pokazuje,że pod adresem państwa Martinów na nowojorskim Brooklynie mieszka 15 różnych osób, o których nigdy nie słyszał sędziwy weteran II wojny światowej.
Najdziwniejszy przypadke wydarzył się w październiku 2006 roku, kiedy do dwupoziomowego domu małżeństwa Martinów wpadli funkcjonariusze nowojorskiej policji i FBI poszukujący ich kolegi podejrzanego o gwałt na 14-letniej pasierbicy. Walter Martin do dziś zastanawia się jak to możliwe,ze policja nie miała aktualnego adresu jednego z jej oficerów. Zastanawia się także i policja nad tym dlaczego jej baza danych pokazuje adres staruszków z Brooklinu, jako możliwego miejsca zamieszkania osób poszukiwanych.
Rzecznik prasowy New York Police Department oświadczył w czwartek, że odpowiedni wydział zbada sprawę i zrobi niezbędne zmiany w systemie komputerowym.
MB (NYDaily News)
Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Więcej o autorze / autorach:
Data dodania:
03/19/2010 01:36 AM
Wyświetleń:
101