Chicagowski Dystrykt Parków nie włączy około połowy fontann z wodą pitną w parkach miejskich w związku z wykrytym w wodzie wysokim poziomem ołowiu.
Władze parków miejskich ogłosiły w poniedziałek, że już usunęły sto z około 1250 wodotrysków. Woda w około 550 fontannach w mniej uczęszczanych rejonach parków pozostanie zakręcona do czasu, aż problem ołowiu zostanie rozwiązany lub poidełko usunięte.
Rzeczniczka parków przyznała gazecie „Chicago Tribune”, że wykryty w wodzie poziom ołowiu przekracza dozwolone normy federalne dla wody butelkowanej.
Jeżeli w jednym z parków zauważyłeś wodę przepływającą w poidełku bez przerwy, to nie przypadek. Zdaniem władz, włączona non stop i przepływająca woda pozwala na utrzymanie poziomu ołowiu poniżej niebezpiecznego poziomu.
Jesienią zeszłego roku setki fontann z wodą pitną w chicagowskich parkach zostało zakręconych wcześniej ze względu na wykryty w wodzie wysoki poziom ołowiu. Woda przetestowana została ponownie u progu sezonu letniego.
Władze parków uspokajają, że jeśli dane poidełko działa, oznacza to, że woda z nim jest zdatna do spożycia.
Na terenie Chicago znajduje się około 600 parków, a w każdym – po kilka poidełek w zależności od wielkości obiektu.
(jm)
fot.pxhere.com
Reklama