Niezwykły spacer po linie nad Niagarą - zakończony sukcesem. ZOBACZ WIDEO
Ten niezwykły wyczyn, który odbył się wczoraj wieczorem, oglądało 130 tys. widzów. Amerykański cyrkowiec Nik Wallenda, który jak twierdzi, marzył o tym od szóstego roku życia, przeszedł nad krawędzią...
- 06/16/2012 01:04 PM
Ten niezwykły wyczyn, który odbył się wczoraj wieczorem, oglądało 130 tys. widzów. Amerykański cyrkowiec Nik Wallenda, który jak twierdzi, marzył o tym od szóstego roku życia, przeszedł nad krawędzią wodospadu Niagara
To pierwszy taki wyczyn w historii. W 1896 roku linoskoczek znany jako Wielki Blondyn przeszedł wprawdzie po linie nad rzeką Niagarą w pobliżu wodospadu, ale nie nad samą jego krawędzią. Po tamtym przejściu sprzed ponad wieku wprowadzono zakaz tego typu akrobacji.
By doszło do wczorajszego wyczynu potrzebna była zgoda zarówno Zarządu Parku Niagara po kanadyjskiej stronie, jak i po amerykańskiej; zielone światło gubernator stanu Nowy Jork Andrew Cuomo podpisał już we wrześniu ubiegłego roku.
Czytaj także: Będzie przejście po linie nad wodospadem Niagara
Śmiałek ma 33 lata i należy do rodziny cyrkowców. Jak sam mówi, linoskoczkiem został w wieku dwóch lat i od początku czyli od szóstego roku żucia, kiedy zaczął marzyć o tej akrobacji, nie miał wątpliwości, że wyczyn zakończy się sukcesem. Wallenda, należy do słynnego klanu linoskoczków "Flying Wallendas"; prapradziadek Nika Wallendy, Karl, zginął w 1978 roku w wieku 73 lat, próbując przejść po linie między dwoma budynkami w Portoryko. Nik i jego matka powtórzyli to przejście rok temu.
Wallenda użył liny o średnicy 5 cm, długiej na 550 metrów, zawieszonej 46 metrów nad krawędzią wodospadu. "Spacer" trwał 25 minut, o ok. 20 minut krócej niż zakładano. Półkilometrową odległość mężczyzna pokonywał w specjalnych, przystosowanych do tego typu popisów cyrkowych, zamszowych butach, które gwarantowały właściwą przyczepność. Linoskoczek miał na sobie specjalną uprząż zabezpieczającą przed wypadkiem. Nad jego bezpieczeństwem czuwała ponadto ekipa śmigłowca ratowniczego. Koszt jego użycia oraz całej akcji pokryła stacja ABC, która na żywo relacjonowała wyczyn.
Nik Wallenda poinformował, że otrzymał już zgodę na pierwsze w historii przejście po linie nad Wielkim Kanionem w Arizonie. Dystans do pokonania w powietrzu będzie trzykrotnie dłuższy niż ten nad Niagarą. Na razie nie wiadomo, kiedy dojdzie do tej bezprecedensowej próby.
in
ZOBACZ WIDEO TV ABC:
Reklama