Dwoje seniorów poniosło śmierć w pożarze prywatnego domu w Highland Park, na północnym przedmieściu Chicago. W wyniku pożaru apartamentowca w Englewood, na południu miasta, obrażeń doznało dziewięć osób, a ponad 30 utraciło dach nad głową.
W pożarze w Highland Park śmierć poniosło małżeństwo w starszym wieku. Nie podano jeszcze tożsamości ofiar; władze próbują skontaktować się z rodziną nieżyjących. Ciała znaleźli strażacy w zgliszczach kompletnie zniszczonego przez ogień domu. Pożar wybuchł 18 kwietnia około 1:15 a.m. w domu w rejonie skrzyżowania ulic Kipling i Churchill w Highland Park na północnym przedmieściu Chicago. Przyczyna pożaru jeszcze nie została ustalona. Śledztwo w tej sprawie trwa.
Również nie jest znana przyczyna pożaru 21-piętrowego apartamentowca w chicagowskim Englewood, na południu miasta. Dziewięć osób – w tym troje dzieci – odniosło obrażenia, a ponad 30 lokatorów utraciło dach nad głową. Do pożaru doszło 18 kwietnia około godz. 2 nad ranem w wieżowcu w rejonie 6400 South Lowe Avenue. Ogień został szybko ugaszony, ale zdążył spowodować duże zniszczenia. Władze ustalają przyczynę pożaru.
(ao)
fot.skeeze/pixabay.com
Ewa Malcher
