Szóstego kwietnia w sali bankietowej Allegra w Schiller Park odbył się trzeci Bal Różowej Wstążeczki pod hasłem “United Colors of Pink”, z którego dochód przeznaczono na walkę z rakiem piersi. Dwustu gości bawiąc się wspierało ważną inicjatywę grupy polonijnych kobiet, aktywnie angażujących się w pomoc chorym oraz w profilaktykę raka piersi.
Rak piersi to śmiertelnie poważny temat. Jest najczęściej występującym nowotworem złośliwym u kobiet. Stanowi około 23 proc. wszystkich zachorowań na raka wśród kobiet i jest przyczyną 14 proc. zgonów. W ostatnich latach w Polsce diagnozowano rocznie 18 tysięcy zachorowań. W 2015 roku na raka piersi zmarło 561 tysięcy kobiet na świecie. Jak przewidują naukowcy, w ciągu najbliższych piętnastu lat w USA zachorowalność na tego typu nowotwory może wzrosnąć o połowę. Statystyki są przerażające.
Dlatego też każdy pomysł i przedsięwzięcie mające na celu walkę z tą śmiertelnie niebezpieczną chorobą bardzo się liczy. Wiedzą o tym organizatorzy corocznego Balu Różowej Wstążeczki. Poświęcają wiele czasu i wkładają ogromną pracę i trud, aby impreza przyniosła jak najwięcej funduszy na szczytny cel. Tegoroczny bal miał nieco inną formę; był organizowany niezależnie. Dwa poprzednie bale przygotowywała grupa Różowe Kropeczki, która w ten sposób zbierała pieniądze na uczestnictwo w Avon Walk. Fundacja Avon, zajmująca się profilaktyką raka piersi, zawiesiła jednak w tym roku organizację marszu.
Jedna z tegorocznych organizatorek Beata Balos tak tłumaczy zaistniałe zmiany: – Wraz z Martą Dąbrowską i Bernadettą Koryciarz stwierdziłyśmy, że walka z rakiem piersi jest naszym głównym celem. Kontynuujemy tradycje bali i zbiórki pieniędzy. Tym razem zbieramy na dwa cele. Jednym jest wspomożenie naszej koleżanki, która chce pozostać anonimowa, bo rak jest dla niej trudnym doświadczeniem. Drugą część pieniędzy przeznaczamy na lokalną organizację Silver Lining Foundation, założona przez doktor Goldberg, wspierającą chore kobiety nieposiadające ubezpieczeń lekarskich.
Bal zatytułowany “United Colors Of Pink” poprowadziły Beata Balos i Marta Dąbrowska. Balowa sala była ze smakiem udekorowana różowymi dodatkami. Goście, dopasowując się do wystroju, przyozdabiali swoje stroje różowymi dodatkami, a co niektórzy przybyli nawet w różowych sukniach i garniturach. W niewygórowaną cenę biletu wliczono bardzo smaczny trzydaniowy obiad, przekąski, otwarty bar, chłopski stół oraz świetną zabawę, którą zapewnił znany prezenter muzyczny DJ Kamil Bartoszcze. Podczas balu przeprowadzono dwie loterie, podczas których można było wygrać cenne i ciekawe nagrody: biżuterię, kosmetyki, zabiegi lekarskie, obrazy, bilety na imprezy rozrywkowe, a nawet darmowy kurs posługiwania się bronią.
Podczas balu wystąpiła w pokazie tanecznym Donata Radwan, którą w Polsce można było oglądać na deskach Teatru Tańca w Poznaniu, w Operze Wrocławskiej i Krakowskiej, a także w Teatrze Sabat w Warszawie. Obecnie Donata pracuje w Fever Dance Academy w Schaumburgu. Jej piękny występ przy akompaniamencie wiolonczelistki Lilianny Zofii Wośko był gromko oklaskiwany. Szalenie oryginalną spódniczkę zaprojektowała projektantka mody Agnieszka Podczaszy z firmy Feather N Stone.
Doskonała zabawa trwała do wczesnych godzin porannych. Podczas balu udało się uzbierać ponad pięć i pół tysiąca dolarów. Bal Różowej Wstążeczki po raz trzeci udowodnił, że możliwe jest połączenie szlachetnego celu i dobrej zabawy. Na różowo, czyli w kolorze dla prawdziwych mężczyzn i aktywnych, gotowych walczyć z rakiem piersi kobiet.
Ewa Malcher
