Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 15 listopada 2024 12:02
Reklama KD Market

Szef NATO potępia atak chemiczny w Syrii; w Sojuszu konsultacje w sprawie odpowiedzi

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg potępił w czwartek w Brukseli użycie broni chemicznej w Syrii. Jak poinformował, pomiędzy państwami Sojuszu Północnoatlantyckiego odbywają się konsultacje w sprawie tego, jak odpowiedzieć na ten atak.

"Wśród sojuszników prowadzone są konsultacje w sprawie tego, jak odpowiedzieć na atak. Uważamy, że odpowiedzialni za niego powinni ponieść konsekwencje" - powiedział na konferencji prasowej Stoltenberg. "Jesteśmy niezwykle zaniepokojeni. Zdecydowanie potępiamy wykorzystanie broni chemicznej. Wielu cywilów, wiele dzieci, zostało zabitych" - dodał.

Stoltenberg zaznaczył, że atak miał miejsce na obszarze, na którym działają siły reżimu prezydenta Syrii Baszara el-Asada i jego sojuszników. "Rosja i Iran mocno wspierają reżim Asada. Reżim ten wykorzystywał wcześniej broń chemiczną" - zauważył. NATO domaga się pełnego i swobodnego dostępu na miejsce ataku dla międzynarodowych obserwatorów oraz pomocy medycznej. "Wzywamy reżim Asada i jego popleczników, Iran i Rosję, aby to umożliwiły" - oświadczył szef Sojuszu.

Dodał przy tym, że konieczne jest przestrzeganie Konwencji o zakazie broni chemicznej. Jak zaznaczył, wykorzystanie broni chemicznej w Syrii jest poważne nie tylko ze względu na śmierć wielu cywilów, ale również dlatego, że podważa oparty na zasadach porządek. "NATO uważa, że wykorzystanie broni chemicznej jest zagrożeniem dla międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa" - zaznaczył Stoltenberg, dodając, że Sojusz potępia je "w najmocniejszy z możliwych sposobów".

USA i ich sojusznicy grożą akcją militarną w reakcji na atak chemiczny w mieście Duma koło Damaszku. O atak obwiniają reżim syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada. Prezydent USA Donald Trump napisał w środę na Twitterze, że Rosja powinna się przygotować na wystrzelenie przez jego kraj pocisków w kierunku Syrii. Amerykański przywódca kilkakrotnie potępił atak chemiczny z 7 kwietnia na będącą bastionem rebeliantów Dumę i ostrzegał, że USA odpowiedzą rozwiązaniem siłowym.

W czwartek prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział, że jego kraj ma dowody na użycie w ubiegłym tygodniu przez syryjski reżim broni chemicznej. Dodał, że Paryż zdecyduje o ewentualnym uderzeniu odwetowym po zebraniu wszystkich niezbędnych informacji. Z kolei kanclerz Niemiec Angela Merkel wykluczyła udział jej kraju w uderzeniu militarnym na Syrię. Podkreśliła zarazem, że Niemcy popierają uczynienie wszystkiego, by pokazać, że użycie broni chemicznej w Syrii jest niedopuszczalne.

We wtorek wieczorem rosyjski ambasador w Libanie Aleksandr Zasypkin oświadczył, że każdy amerykański pocisk rakietowy odpalony w stronę Syrii zostanie zestrzelony, a miejsca, z których rakiety będą odpalane, zostaną wzięte na cel. Trump napisał w czwartek na Twitterze, że ewentualne uderzenie militarne przeciwko Syrii może nastąpić "bardzo szybko albo wcale nie tak szybko". "Nigdy nie mówiłem, kiedy dojdzie do ataku na Syrię" - dodał.

Z Brukseli Krzysztof Strzępka (PAP)

Na zdjęciu: Jens Stoltenberg
fot.STEPHANIE LECOCQ/EPA-EFE/REX/Shutterstock
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama