Chicago. Polonijny protest przeciw "polskim obozom śmierci"
W miniony piątek w Chicago przez miejskim centrum kulturalnym niewielka grupa Polaków i Amerykanów polskiego pochodzenia domagała się od prezydenta Obamy ustnych przeprosin za użycie...
- 06/03/2012 02:00 PM
W miniony piątek w Chicago przez miejskim centrum kulturalnym niewielka grupa Polaków i Amerykanów polskiego pochodzenia domagała się od prezydenta Obamy ustnych przeprosin za użycie sformułowania "polski obóz śmierci".
Pikieta odbywała się przed budynkiem, gdzie miało miejsce wyborcze spotkanie Baracka Obamy, który przybył do Chicago, by zbierać fundusze na kampanię.
Demonstranci mieli ze sobą plakaty z napisami "Polski obóz śmierci? Twoje pisemne przeprosiny to dobry początek ale...", a także biało-czerwone flagi.
Jeden z inicjatorów akcji Wiktor Foryś, lekarz i działacz polonijny, powiedział PAP: "Jest to próba wywarcia presji na prezydenta Stanów Zjednoczonych, żeby on powiedział, nie napisał, parę słów. Chodzi o proste słowa: nie było polskich obozów śmierci. Nie wystarczy list, nie wystarczy coś napisać, albo podpisać się pod listem. On osobiście musi w jakimś czasie powiedzieć to Amerykanom, bo jest prezydentem Stanów Zjednoczonych".
Według działaczy organizacji PAAC (Polish American Action Committee) protest był spontaniczny, a jego uczestnicy pojawili się w centrum miasta, by zademonstrować, że nie satysfakcjonuje ich odpowiedź Baracka Obamy na list prezydenta Bronisława Komorowskiego w sprawie sformułowania jakie padło w Białym Domu podczas uroczystości pośmiertnego wręczenia Medalu Wolności Janowi Karskiemu.
W niewielkiej grupie protestujących w piątek wieczorem przed Chicago Cultural Center pojawił się m.in. Adam Andrzejewski, były republikański kandydat na gubernatora stanu Illinois w 2010 r.
/
Reklama